Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 09.05.2015 16:48 Publikacja: 08.05.2015 01:44
Foto: Getty Images
Wiera i Andriej bardzo lubią Purim. Jeśli któreś z żydowskich świąt, to właśnie to. Radosne, pełne śpiewów, czasem tańca, na pewno biesiadowania – a oni bardzo lubią biesiadować, szczególnie we własnym gronie, rodzinnym. Rodzinę mają sporą. Młodszy brat Andrieja w Tel Awiwie, dokładnie w Jafie. Kupił kilka lat temu małe mieszkanie, kawalerkę z widokiem na morze. Jest sam, bez rodziny, dwa, trzy lata temu się rozwiódł, ale nie mieli dzieci, więc tak naprawdę nie ma na kogo wydawać. Na siebie pracuje, inaczej niż Wiera i Andriej. Andriej żartuje, że brat wydaje pieniądze na kochanki, zawsze mu brakuje do końca miesiąca. Andriejowi za dwa lata stuknie sześćdziesiątka. Wiera parę lat młodsza. Do tego dochodzi dwoje dzieci. Anna od paru tygodni w wojsku, o tym, co będzie robiła w życiu, zdecyduje dopiero za dwa lata, jak wróci. Może przejmie sklep po ojcu, niewielki sklepik: alkohole, trochę jedzenia, gazety, papierosy – z wyjątkiem papierosów większość to rosyjskie produkty. Sklep na ich osiedlu w Nazarecie Illit. Dawid szykuje się do egzaminu. Czwarty rok informatyki na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Na pewno zostanie w Górnym Nazarecie. Przynajmniej kilka firm chce go zatrudnić. Z pracą informatyka w Nazarecie w ogóle nie ma kłopotu. Czekają na informatyków. Jest jeszcze matka Andrieja i ojciec Andrieja. [...]
Sześć osób w jednym małym domu, segmencie wciśniętym w dziesiątki innych segmentów. Cała dzielnica rosyjska, a właściwie całe miasto rosyjskie. Idziesz ulicą i słyszysz język rosyjski. Kiedy nagle wpada w ucho hebrajski, odwracasz się ze zdziwieniem. Po hebrajsku mówią najmłodsi. A i to nie wszyscy. [...]
Ten sklep z alkoholem na początku miał ojciec Andrieja, czyli Jakow Hirsz. Andriej przejął sklep gdzieś w 2000 roku, kiedy Jakow dostał dodatkową emeryturę. Zresztą tak samo jak matka – Maria Hirsz. Dzięki ustawie o weteranach (pełna nazwa ustawy: Prawo weteranów przeciwko nazizmowi), uchwalonej w 2000 roku i nieco zmienionej w roku 2008, Jakowowi i Marii, jako weteranom Armii Czerwonej, przysługują pieniądze i ulgi fundowane przez państwo Izrael. Dokładnie rzecz biorąc, przysługują wszystkim, którzy: „służyli w okresie 1 września 1939 do 2 września 1945 w czynnej służbie wojskowej Państw Sprzymierzonych lub jednej z jednostek, które walczyły w konspiracji przeciwko wrogim reżimom. Lub osobom, które są formalnie uznane przez władze byłego ZSRR jako obrońcy miasta Leningradu lub rezydenci miasta podczas oblężenia w czasie II wojny światowej". A ponieważ w wojnie ojczyźnianej walczyły nawet dzieci i dzieci także broniły Leningradu, to osób, którym przysługują świadczenia państwa, jest jeszcze w Izraelu sporo, przynajmniej kilkaset. Oczywiście, żeby pieniądze i ulgi otrzymać, trzeba być obywatelem Izraela lub być Żydem i obywatelem Izraela. Cała rodzina Hirszów spełnia pierwszy warunek, a Jakow pierwszy i drugi. Ten pierwszy – od 1991 roku, kiedy przyjechali do Izraela. Jechali spod Kijowa. Najpierw pociągiem, z przesiadką w Mińsku, z przesiadką w Brześciu i Terespolu, z przesiadką w Warszawie.
W Tokio pierwszą linię uruchomiono 30 września 1927 r., co wówczas dało Japonii pierwsze miejsce w Azji. Współcz...
Spodziewając się inwazji alianckiej na zachodnie wybrzeże Europy, Niemcy rozstawili pod koniec maja 1944 r. wzdł...
Operacja, której nadano kryptonim „Overlord”, zakładała przełamanie umocnień Wału Atlantyckiego na pięciu najbar...
Martwa armia Kambyzesa II, zaginiona gdzieś na egipskiej Pustyni Zachodniej. I jej lustrzane odbicie – powtarzan...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Żyjący na przełomie IV i V w. Sokrates Scholastyk, grecki historyk Kościoła starożytnego, wspomina w swojej wiel...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas