Reklama

„Nieśmiertelny pułk” ofiar Gułagu

Wzorem bliskich rosyjskich weteranów II wojny światowej w internecie zaczęli jednoczyć się Rosjanie, których rodziny padły ofiarą represji stalinowskich.

Aktualizacja: 21.05.2015 06:50 Publikacja: 21.05.2015 06:35

Więźniowie przy budowie Kanału Białomorsko-Bałtyckiego, 1932 rok

Więźniowie przy budowie Kanału Białomorsko-Bałtyckiego, 1932 rok

Foto: Wikipedia/Public Domain

Po tym, jak w ramach akcji „Nieśmiertelny pułk" 9 maja przez Plac Czerwony przeszło ponad 500 tys. ludzi z portretami swoich bliskich, którzy walczyli na froncie podczas II wojny światowej, w sieci zaczęli się jednoczyć również ci Rosjanie, których bliscy doświadczyli życia w barakach stalinowskich obozów pracy. Na kilku portalach społecznościowych zostały utworzone grupy tematyczne pod nazwą „Nieśmiertelny barak", gdzie rodziny ofiar represji reżimu komunistycznego publikują zdjęcia i wspomnienia swoich represjonowanych dziadków i pradziadków.

"Śladami >nieśmiertelnego pułkunieśmiertelny barak

<. prawdziwym symbolem naszej przesz jest nie wst jerzego a szaro-czarna koloru ubrania noszonego przez wi oboz pracy. dzi ci dziadku wierzy ba si i prosi wierz b pro to has wymy red. czytamy w opisie grupy barak popularnej rosyjskiej sieci spo vkontakte.>

W ciągu zaledwie pięciu dni od momentu uruchomienia grupy na Facebooku, dołączyło do niej prawie 3,5 tysięcy ludzi. Podobnie wygląda sytuacja na profilu rodzin ofiar Gułagu w serwisie vkontakte.

- Przywłaszczona przez władze oddolna inicjatywa „Nieśmiertelnego pułku" zrzeszyła tysiące ludzi, których bliscy walczyli i ginęli na wojnie. Z portretami swoich bliskich na ulice powinny wyjść tysiące tych, których dziadkowie zginęli w stalinowskich łagrach – mówi „Rzeczpospolitej" Lew Ponomariow, znany rosyjski dysydent i współtwórca stowarzyszenia „Memoriał", zajmującego się dokumentowaniem zbrodni stalinowskich. – Co więcej, powinniśmy dziś przeprowadzić sąd społeczny i w końcu rozliczyć zbrodniarzy reżimu komunistycznego – konkluduje. Ponomariow twierdzi, że dziś w Rosji odradza się kult Stalina i innych przywódców komunistycznych. – Przewodniczący Komunistycznej Partii Rosji co miesiąc wiąże czerwone pionierskie krawaty tysiącom uczni moskiewskich szkół – podkreśla.

Reklama
Reklama

Gułag, czyli sowiecki system obozów pracy przymusowej, istniał w latach 1923-1967 (nieformalnie istniał jednak do 1987 roku). Przez bolszewickie łagry przeszło nawet kilkanaście milionów ludzi (w tym również byli Polacy, Białorusini, Ukraińcy, mieszkańcy krajów bałtyckich, Azji Środkowej i wiele innych narodowości).

Znaczącą część więzionych stanowiły osoby uznawane za „społecznie niepożądane" lub „politycznie podejrzane". Szacuje się, że tylko w latach 1930-1956 w sowieckich łagrach zginęło ponad 1,6 miliona ludzi.

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama