Reklama

Ułani: Pierwsi w boju i w salonie

Ułańska fantazja nie polegała na robieniu burd po alkoholu, lecz na eleganckim i szarmanckim zachowaniu się w towarzystwie - mówi Piotr Jaźwiński, autor książki „Oficerowie i dżentelmeni. Życie prywatne i służbowe kawalerzystów Drugiej Rzeczpospolitej"

Publikacja: 12.08.2015 21:06

Ułani: Pierwsi w boju i w salonie

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Rzeczpospolita: IPN jest na dobrej drodze do rozwiązania zagadki samotnego grobu na Podlasiu. Najprawdopodobniej to grób zamordowanego w 1939 roku ułana. Skąd się wzięła nazwa „ułan"?

Piotr Jaźwiński:
Pochodzi od nazwiska pułkownika Aleksandra Ułana. Oddziały tatarskie pod jego dowództwem służyły w armii króla Augusta II w XVIII wieku. Ale etos ułański wykształcił się w okresie napoleońskim i właściwie dopiero wtedy ułani weszli do historii polskiej i europejskiej kawalerii.

Potem jednak były zabory. Czy ułani zniknęli i odrodzili się dopiero w II RP?

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości z pułków tradycyjnych przetrwał tylko 1. Pułk Ułanów Austriackich, który potem stał się 8. Pułkiem Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego. Wszystkie pułki kawaleryjskie w czasach XX-lecia międzywojennego stworzyli od nowa oficerowie służący wcześniej w kawalerii austro- -węgierskiej i rosyjskiej, w niewielkim stopniu w pruskiej. Nawiązywały one oczywiście do pułków istniejących w okresie napoleońskim i powstania listopadowego.

Czym charakteryzowali się ułani?

W XIX wieku mieli charakterystyczne nakrycie głowy – czako ułańskie, spodnie z lampasami w barwach pułku, a także specjalną kurtkę ułankę. Na wzór polskich ułanów część umundurowania przejęli kawalerzyści brytyjscy, francuscy czy pruscy. Proporce przy lancach Brytyjczyków były amarantowe, tak jak przy lancach polskich.

Reklama
Reklama

A co z ułańską fantazją? Było w ogóle coś takiego?

W jednym z numerów „Przeglądu Kawaleryjskiego" z okresu XX-lecia międzywojennego napisano, że ułańska fantazja nie polegała na robieniu burd po alkoholu, lecz na eleganckim i szarmanckim zachowaniu się w towarzystwie i pełnym oddaniu służbie oraz świetnym wykonywaniu swoich obowiązków. Ułańska fantazja nakazywała być pierwszym w boju i pierwszym w salonie.

Czy to prawda, że polscy kawalerzyści szarżowali na niemieckie czołgi na początku II wojny światowej?

Nie. Polski kawalerzysta, ułan, strzelec konny poruszał się konno, ale walczył pieszo. Szarża podczas II wojny światowej była niemalże niemożliwa ze względu na środki techniczne i specyfikę pola walki. Dowodzącym kawalerią przez myśl by nie przeszło, żeby doprowadzić do takiej szarży.

Czy II wojna to był definitywny koniec polskich ułanów?

W Polsce ludowej 1. Dywizja Kawalerii istniała do 1947 roku – to była jednostka konno- -motorowa, ale były w niej też pułki czysto kawaleryjskie. Służyło tam wielu oficerów i kawalerzystów z okresu międzywojennego. Dzisiaj w III RP działa dużo grup rekonstrukcyjnych, odwołujących się do tradycji poszczególnych pułków. Ale to tylko grupy rekonstrukcyjne, nie kawaleria.

Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama