Zanim człowiek poznał złoto w IV tysiącleciu p.n.e., za najpiękniejszą spośród rzeczy materialnych uchodziła właśnie kość słoniowa. Już w czasach „jaskiniowców”, czyli 32–30 tys. lat temu, wykonywano z niej figurki zwierząt, wówczas bezcennych, bez których ludzkość nie byłaby w stanie przetrwać. We francuskiej jaskini w Brassempouy odkryto misternie wyrzeźbione z ciosu mamuta włochatego (ok. 30 tys. lat temu) popiersie kobiety.
W czasach historycznych zachwyt tym surowcem nie zmalał, wręcz przeciwnie: furorę robiła chryzelefantyna (z greckiego chrysós – złoto i elephás – słoń), czyli technika tworzenia posągów; kością słoniową pokrywano twarz i odsłonięte części ciała w Egipcie, Mezopotamii, na Krecie, w Atenach; grabiono te posągi, rabowano je bez miłosierdzia, aby ponownie wykorzystać cenny surowiec; chryzelefantyna przetrwała do średniowiecza, ale już w rzeźbach niewielkich rozmiarów – ze względu na ogromny koszt kości słoniowej.
Czytaj więcej
W marcu chińskie służby skonfiskowały ponad 7 ton kości słoniowej. To największy transport w ostatnich latach.
„Non ebur, neque aureum”
Kość słoniowa służyła w poezji do obrazowania tego, co najpiękniejsze – kobiecej urody: „Szyja twoja jako wieża z kości słoniowej” – tak biblijna „Pieśń nad pieśniami” opiewa krasę Sulamitki. „Non ebur, neque aureum”: „Nie złoto i nie kość słoniowa połyskują w zaciszy mojej” – pouczał Horacy (tłum.: Cyprian Kamil Norwid). O skali uwielbienia świadczą obręcze o średnicy 10–15 cm, wykonane z tego surowca. Znaleziono ich około 700 w grobach kobiet na terenie Wielkiej Brytanii. Te anglosaskie kobiety żyły w V–VII w., a wspomniane obręcze były czymś w rodzaju stelaży do ówczesnych torebek noszonych przy pasie na wysokości talii.
Wraz z upadkiem Cesarstwa Zachodniorzymskiego w V stuleciu przerwane zostały dotychczasowe szlaki handlowe. Kość słoniowa pochodzenia afrykańskiego stała się materiałem deficytowym, podaż tego surowca drastycznie spadła, ale nie zmalał popyt. Zareagowali na niego wikingowie i zaczęli dostarczać do miast europejskich „kość słoniową” pozyskiwaną z... kłów morsa arktycznego (informuje o tym artykuł na łamach „Science Advances”).