Indyjscy „wyklęci” wracają do łask

Kto kontroluje przeszłość, kontroluje też przyszłość. Rządząca subkontynentem prawica od pewnego czasu przetasowuje panteon autorów niepodległości Indii, wprowadzając do niego tych, którzy z Gandhim i jego ruchem non violence mieli niewiele wspólnego.

Publikacja: 04.07.2024 21:00

Mahatma Gandhi (1869–1948)

Mahatma Gandhi (1869–1948)

Foto: wikipedia

„Proszę mi powiedzieć jedno: kiedy uzyskaliśmy niepodległość, gdzie pojechał pierwszy premier Indii, Subhas Chandra Bose?” – rzuciła kilkanaście tygodni temu w wywiadzie telewizyjnym kandydatka rządzącej Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) do parlamentu, była już gwiazda Bollywood Kangana Ranaut, ripostując na jakieś banalne pytanie. Równie dobrze mogła rzucić granatem, bo nazwanie jednego z politycznych adwersarzy Gandhiego i Nehru „pierwszym premierem Indii” w uszach tych, którzy przez minione siedem dekad kształtowali wiedzę Indusów o historii, brzmi równie przeraźliwie.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama