Deputowani parlamentu z partii komunistycznej złożyli w Dumie projekt budowy takiego „Centrum" domagając się dla niego pieniędzy - takich samych, jak dla „Centrum Jelcyna" w Jekaterynburgu.
To ostatnie, nazwane na cześć pierwszego prezydenta Rosji, zostało uroczyście otwarte 25 listopada, a zbudowano je za około siedem miliardów rubli (ponad 100 mln dolarów). Naśladując USA, jeszcze w 2008 roku, rosyjski parlament przyjął ustawę o tworzeniu takich Centrów imienia byłych prezydentów kraju.
Teraz komuniści domagają się swojego Centrum, by „opowiadać o złożonej, pełnej sprzeczności ale bohaterskiej epoce w historii". Na razie nie wiadomo, gdzie chcieliby je zbudować.
Nie czekając na decyzję Dumy obwodowy komitet partii komunistycznej w Penzie (na południu Rosji) otworzył własne „Centrum Stalina" – w dniu urodzin „Słońca Wszechświatowego Proletariatu", czyli 18 grudnia. W ośrodku tym komuniści mają zamiar „popularyzować i aktualizować te praktyki, jakie stosowane były w stalinowskich czasach i które do dziś nie straciły na aktualności".
Lider miejscowych komunistów Gierogij Kamniew poinformował, że „Centrum" będzie prowadziło działalność naukową i oświatową a na początek wznowi przyznawanie „Nagrody Stalinowskiej", głównie dla historyków.