Archeolodzy twierdzą, że „grabież starożytnych dzieł to po prostytucji najstarszy zawód świata”. I pewnie się nie mylą. Plądrowanie grobów jest praktyką tak samo dawną jak pochówek zmarłych, o czym przekonał się George Reisner. Profesor egiptologii z uniwersytetu Harvarda w lutym 1925 r. odkrył podziemny grobowiec Hetepheres w pobliżu największej piramidy, Cheopsa.
Prawie dwa lata zajęły mu drobiazgowe prace przygotowawcze. Sam sarkofag, znajdujący się w komorze grobowej, postanowił otworzyć z wielką pompą. Wiekopomny moment wyznaczył na 3 lutego 1927 r. Zaproszeni politycy, wysokiej rangi urzędnicy i naukowcy, jeden po drugim zostali spuszczeni do grobowca za pomocą dźwigu. Siedzieli w napięciu na taborecikach i skrzyniach w komorze królowej. I przypatrywali się, jak dwa inne dźwigi miały za chwilę unieść do góry ciężką pokrywę kamiennego sarkofagu. Jakież skarby będzie można ujrzeć, na trop jakich tajemnic natrafić… przemykało w głowie każdego z gości i oczywiście samego Reisnera.