James Clerk Maxwell (1831–1879) był szkockim fizykiem i matematykiem, którego prace teoretyczne doprowadziły do odkrycia fal radiowych. Doniosłość skutków tego odkrycia obserwujemy na każdym kroku. Maxwell odkrył fale radiowe w dość nietypowy sposób. Fal tych nie można przecież zobaczyć, dotknąć, wyczuć jakimkolwiek zmysłem, dlatego ich odkrycie nie mogło być dziełem przypadkowej obserwacji czy następstwem badan empirycznych. Mało tego: fale elektromagnetyczne jako fizyczny obiekt możliwy do odkrycia jedynie za pomocą przyrządów pomiarowych do połowy XIX w. praktycznie nie istniały, ponieważ naturalne źródła tych fal (np. kosmiczne) są niewiarygodnie słabe, a sztucznych nie było. Tak więc jeszcze 150 lat temu były znikome szanse na to, że ludzie odkryją ich istnienie. Łatwo jest bowiem szczęśliwym trafem (albo mozolnym szperaniem) wykryć coś poznawalnego zmysłami, dotykalnego, a przynajmniej przewidywalnego. Na to jednak, by odkryć coś niewidzialnego, coś, co w dodatku trzeba stworzyć, żeby to potem zaobserwować, a nie zwyczajnie znaleźć, potrzeba przebłysku geniuszu.