Reklama

Cisza wokół litewskiej rocznicy

Prawie nikt na świecie nie zauważył, że 25 lat temu w Wilnie doszło do tragicznych wydarzeń, kluczowych dla upadku Związku Radzieckiego. O rocznicy zapomniano także w Polsce, choć Polacy bardzo wówczas Litwinów wspierali.

Aktualizacja: 15.01.2016 06:30 Publikacja: 15.01.2016 05:47

Wilno, styczeń 1991. „O wolność Litwy!”

Wilno, styczeń 1991. „O wolność Litwy!”

Foto: twitter.com

Władze litewskie prowadziły na portalach społecznościowych akcję #NeverForget13January1991. Ale, niestety, wbrew ich intencjom, o wydarzeniach 13 stycznia 1991 najwyraźniej zapomniano, a na pewno ich właściwie nie doceniono, co zastanawia szczególnie w czasie, gdy imperializm moskiewski znów jest niebezpieczny.

O okrągłej rocznicy z urzędujących ważnych polityków wspomnieli tylko przywódcy z sąsiednich państw bałtyckich, mających podobną historię, w tym prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves, który oddał cześć ofiarom interwencji radzieckich oddziałów specjalnych 13 stycznia 1991 w Wilnie.

W internecie znalazłem potwierdzenie, że o litewskiej rocznicy nie zapomnieli tylko dwaj ważni zachodni politycy, obaj nie piastujący zresztą żadnych istotnych stanowisk – amerykański senator i były kandydat na prezydenta John McCain (który napisał, że Litwini pomogli ćwierć wieku temu zapewnić Europie demokrację) oraz były premier i szef dyplomacji Szwecji Carl Bildt.

Dziwi brak reakcji polskich polityków, zwłaszcza, że w naszym kraju przywiązuje się wielką wagę do okrągłych rocznic tego typu wydarzeń. Wystarczy przypomnieć dyskusję na temat tego, kto przyjechał, a kto nie na uroczystości z okazji okrągłych rocznic wybuchu drugiej wojny światowej czy wyborów z 1989 roku.

O 13 stycznia 1991 nie ma wzmianki na stronie prezydenta i MSZ. Polski resort dyplomacji jedynie retweetował na swoim koncie informację o tym, że litewska telewizja państwowa przypomniała o „ogromnym wsparciu" Polski dla Litwy w czasie tych wydarzeń.

Reklama
Reklama

Ćwierć wieku temu 13 stycznia radzieccy komandosi zaatakowali tłum ludzi zebranych pod wieżą telewizyjną w Wilnie, która oficjalnie była wtedy stolicą Litewskiej SRR. W wyniku szturmu śmierć poniosło 14 osób, a kilkaset zostało rannych. Na Litwie są czczeni jako bohaterowie walki o odzyskanie niepodległości. 13 stycznia jest nazywany Dniem Obrońców Wolności.

Szybko się okazało, że była to jedna z ostatnich krwawych prób ratowania imperium sowieckiego. W grudniu 1991 ZSRR padł, co przez dekady wydawało się niemożliwe.

A parę miesięcy wcześniej rozpoczął się proces uznawania niepodległości Litwy (Polska uczyniła to 26 sierpnia, pierwsza była Islandia - już 11 lutego).

Rozmowa z Vytautasem Landsbergisem, przywódcą Litwy z czasów odzyskiwania niepodległości

Zobacz także:

Eurowizja bez Polski?

Reklama
Reklama
Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama