Aktualizacja: 19.03.2025 14:24 Publikacja: 01.03.2024 03:00
Stalin, jak przystało na Gruzina, lubił nocne przyjęcia z dużą ilością alkoholu i jedzenia. Ale on sam pił tylko stosunkowo słabe gruzińskie wina i prawie nigdy nie widziano go poważnie pijanego
Foto: Library of Congress
Długo spał za dnia, zjawiał się w swoim gabinecie na Kremlu dopiero późnym popołudniem, a czasem nawet po ósmej wieczorem. Pobieżnie czytał akta, coraz częściej przy tym ziewając. Dopiero bardzo późnym wieczorem odzyskiwał wigor i zwoływał na nocne seanse filmowe do przerobionej na kino sali teatralnej Kremla członków Biura Politycznego, prezydium Komitetu Centralnego, ministrów i wyższych rangą wojskowych.
W czasie tych projekcji nie mówiono o polityce. „Stalin zwłaszcza cenił westerny – wspominał po latach Nikita Chruszczow. – Kiedy film się kończył, Stalin przeważnie proponował: »Teraz coś zjemy, nieprawdaż?«. My jednak wcale nie byliśmy głodni. Była już pierwsza lub druga w nocy – pora, by kłaść się spać, następnego dnia przecież musieliśmy pracować. On jednak w ogóle na to nie zwracał uwagi. Każdy z nas kłamał i mówił, że jest głodny”.
W dniach 4–11 lutego 1945 r. Roosevelt, Churchill i Stalin zdecydowali m.in. o tym, że ZSRR otrzymał „zwierzchnictwo” nad Polską i jedną trzecią Niemiec. Nasz kraj utracił też Kresy Wschodnie na rzecz Związku Radzieckiego.
Każdy, kto jadąc do Waszyngtonu, spodziewa się ujrzeć monumentalną rezydencję najpotężniejszego człowieka na świecie, jest zawiedziony jej rozmiarami.
W czasie II wojny światowej, gdy Związek Radziecki stał się sojusznikiem aliantów przeciwko III Rzeszy, uruchomiono gigantyczny projekt ALSIB w celu dostarczenia z Alaski do ZSRR amerykańskich samolotów przeznaczonych na front.
Zdjęcia paparazzi z ostatniej publicznej egzekucji we Francji spowodowały, że władze zrezygnowały z tej metody karania przestępców. Pokaz miał działać odstraszająco, a był jedynie rozrywką dla gawiedzi.
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
W kultowym serialu z czasów PRL Jacek Zajdler grał rolę charyzmatycznego przywódcy bandy Karioki. W prawdziwym świecie aktor wspierał antykomunistyczną opozycję. Z pobudek moralnych, bo polityką się nie interesował.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Unia Europejska zredukuje od kwietnia kwoty importowe stali, aby zmniejszyć jej napływ na swój rynek o kolejne 15 proc. – poinformował europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Stéphane Séjourné, cytowany przez agencję Reutera. To pokłosie wprowadzenia przez Donalda Trumpa ceł na stal i aluminum.
Wątpliwości budzi podawanie do publicznej wiadomości danych osobowych jakiegokolwiek użytkownika serwisu społecznościowego, zwłaszcza przez osobę sprawującą funkcje publiczne - podkreśla RPO Marcin Wiącek. Chodzi o sprawę ujawnienia cudzych danych osobowych przez Michała Gramatykę.
Wierzę, że przyjdzie taki moment – i że nie będzie on specjalnie odległy – w którym będziemy mogli tę sprawę zbadać do końca – podkreślił Jarosław Kaczyński, mówiąc o śmierci i przesłuchaniu Barbary Skrzypek, swojej wieloletniej współpracownicy.
- Brak zdolności negocjacyjnych reżimu kijowskiego jest oczywisty i nie może to nie budzić niepokoju. Wydarzenia tej nocy, tego ranka – mam na myśli uderzenia w rosyjskie obiekty infrastruktury energetycznej – są tego najlepszym dowodem – powiedział w rozmowie z dziennikarzami Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla.
Jest najbogatszym człowiekiem. Mógł pozostać wizjonerem technologii i biznesu, ale było mu mało. Teraz zbiera żniwo swej ideologicznej krucjaty. Rośnie liczba ataków na auta, ładowarki i salony Tesli. Hakerzy zaś uderzyli w X.
Zapadł pierwszy wyrok w związku z tzw. aferą hejterską. Sąd Rejonowy w Bochni skazał 19 marca „Małą Emi” czyli Emilię S. na 6 tys. zł grzywny za hejt w mediach społecznościowych wobec sędziego Waldemara Żurka.
Prokuratura w związku ze sprawą Barbary Skrzypek znalazła się w poważnym kryzysie wizerunkowym – lansowana narracja o niezależności i nowych standardach zaczęła się sypać.
Lira turecka traciła nawet 14,5 procent wobec dolara w reakcji na aresztowanie Ekrema Imamoglu, burmistrza Istambułu. Imamoglu miał zostać kandydatem na prezydenta.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas