Interesującą historię japońskiego współpracownika wywiadu o pseudonimie „Capricorn” ujawnił na stronie IPN Marek Hańderek.
Po wprowadzeniu stanu wojennego Stany Zjednoczone i kraje członkowskie CoCom (Coordinating Committee for the Multilateral Export Control) nałożyły embargo na dostawy nowoczesnych technologii do PRL. Dlatego wywiad naukowo-techniczny funkcjonującego w ramach Departamentu I MSW, wziął na celownik przedsiębiorców z Korei Południowej, Tajwanu i Japonii.
„Capricorn” oferuje współpracę wywiadowi i dostarczenie maszyn do Polski
W grupie tej znalazł się Ritsuo Matsumiya, określany w dokumentacji Departamentu I mianem „Capricorn”. „Był on właścicielem i prezesem prężnie rozwijającego się i działającego w kilku państwach przedsiębiorstwa. Założone w 1978 r. zajmowało się głównie produkcją i sprzedażą urządzeń do produkcji półprzewodników oraz zakładaniem linii produkcyjnych baterii i ogniw słonecznych. Matsumiya miał bardzo dobre kontakty w całej branży elektronicznej w Japonii (m.in. z firmami Toshiba, NEC, Hitachi), co dawało mu możliwość pozyskiwania i sprzedaży za granicę praktycznie każdej japońskiej technologii mikroelektronicznej” – opisuje Marek Hańderek.
Czytaj więcej
W budynku przy ulicy Rakowieckiej urzędował jeszcze gen. Czesław Kiszczak, gdy premier Tadeusz Mazowiecki poruszał z szefem CIA tematy związane ze współpracą polskiego i amerykańskiego wywiadu.
Rozmowy z wywiadem PRL japoński biznesmen zapoczątkował w trakcie oficjalnej delegacji w Polsce przedstawicieli jego przedsiębiorstwa w październiku 1985 r. Pracujący na stanowisku dyrektora Biura Techniki Elektronowej Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego „Unitra” oficer Departamentu I płk Jan Brukszo „Stec” zaproponował Japończykowi rozmowę w cztery oczy. Matsumiya przedstawił listę technologii, które byłby w stanie pozyskać i sprzedać Polakom. Zobowiązał się dostarczyć urządzenia niezbędne do uruchomienia linii produkcyjnej układów scalonych.