Jak dawniej znieczulano w dentystyce

Zabiegi stomatologiczne zawsze były bolesne. W odległej przeszłości, by zminimalizować ból, stosowano m.in. napary z mandragory, haszyszu i opium lub przyduszano pacjenta, aż stracił przytomność i można go było poddać koniecznym zabiegom. Potem przyszedł czas na eter, chloroform i „gaz rozweselający”…

Publikacja: 19.10.2023 21:00

Z dzisiejszego punktu widzenia dentyści w PRL-u podczas zabiegu mieli do dyspozycji dość prymitywne

Z dzisiejszego punktu widzenia dentyści w PRL-u podczas zabiegu mieli do dyspozycji dość prymitywne narzędzia stomatologiczne

Foto: nac

Obecnie w stomatologii stosuje się różne metody znieczulania pacjentów, łącznie z najnowszym znieczulaniem komputerowym, w którym środek znieczulający podaje się do tkanek pacjenta w takim tempie, by się natychmiast wchłaniał, co jest właśnie zadaniem komputera sprzężonego z dozownikiem leku. Dzięki temu unika się efektu nieprzyjemnego i bolesnego rozpierania, towarzyszącego często tradycyjnym metodom znieczulania. Jest to technika najnowsza, tak skuteczna i wygodna (dla lekarza i dla pacjenta), że niektórzy producenci swoje systemy komputerowego znieczulenia nazywają „różdżką czarodziejską”. Zobaczmy jednak, jak to bywało w przeszłości.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Do odnalezienia drugi dół śmierci
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi