We wtorek, dokładnie w 75. rocznicę pierwszego zrzutu żołnierzy ZWZ nad okupowaną Polską, w Starokonstantynowie (obwód chmielnicki) na Ukrainie miały odbyć się uroczystości upamiętniające dwóch polskich cichociemnych pochodzących z Wołynia. Tablica poświęcona Leonardowi Zub-Zdaniewiczowi oraz Wacławowi Kopisto miała pojawić się na Memoriale Poległych w Obronie Ojczyzny. W jej odsłonięciu mieli wziąć udział m.in. wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki i przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Uroczystość zablokował jednak szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz, który znany jest m.in. z usprawiedliwiania rzezi dokonanej na Polakach w 1943 roku.
Inicjatorem upamiętnienia polskich żołnierzy były dwie polskie organizacje. Starokonstantynowski Związek Polaków oraz Winnickie Stowarzyszenie Kresowiacy przed wykonaniem tablicy uzyskały wszystkie pozwolenia od władz miejskich. – Przeprowadzono też konsultacje z lokalną społecznością – zapewnia w rozmowie z nami Jerzy Wójcicki, prezes stowarzyszenia Kresowiacy.
– Władze miasta podeszły do tego projektu z entuzjazmem i wydały wszystkie zgody. W sobotę jednak Wiatrowycz wymusił na merze odwołanie uroczystości. Argumentował, że Armia Krajowa mordowała Ukraińców – relacjonuje Wójcicki, który nie kryje zdziwienia i oburzenia taką argumentacją. – Mer Starokonstantynowa także nie krył zdziwienia i w złości nazwał Wiatrowycza agentem Kremla – dodaje Wójcicki i zapewnia, że Polacy mieszkający na Wołyniu nie zrezygnują z upamiętnienia polskich bohaterów.
Oburzenia nie kryje poseł PiS Michał Dworczyk, szef sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Jego zdaniem szef ukraińskiego IPN od dawna „antagonizuje Polaków i Ukraińców, co prowadzi do budowy napięcia między oboma krajami".
– Trudno oprzeć się wrażeniu, że Wiatrowycz swoimi działaniami stara się utrudnić nasze relacje. On chce z jednej strony zbudować nową ukraińską tożsamość, opierając się na etosie OUN–UPA, a z drugiej strony swoimi działaniami konsekwentnie stwarza napięcia polsko-ukraińskie – zaznacza poseł.