Kremlowski dyktator odebrał Ukraińcom prawo do samostanowienia, twierdząc, że razem z Białorusinami i Rosjanami są nieodłączną częścią „trójjedynego narodu ruskiego”. Wspólnota opierać się ma na tysiącletniej historii, języku oraz identyfikacji etnicznej, kulturowej i religijnej. Zgodnie z tą kłamliwą narracją Ukraińcy zawdzięczają świadomość, czyli tożsamość narodową… rosyjskim carom. Bujny rozwój kultury ukraińskiej miał nastąpić dzięki polityce imperium Romanowów. Natomiast sztuczny twór państwowy, jakim jest Ukraina, powołali do życia… bolszewicy. Odgórną polityką „korienizacji” (ukorzenienia) stworzyli współczesny naród ukraiński i proklamowali sowiecką Ukrainę w składzie ZSRR. Oczywiście kosztem Rosji i Białorusi.
Dla Putina wniosek jest oczywisty. Skoro dzisiejsza Ukraina zawdzięcza swój kształt terytorialny Sowietom, to zerwanie wasalnej zależności od Rosji, która jest spadkobierczynią ZSRR, oznacza logiczny powrót do granic Ukrainy z 1922 r., czyli w państwowy niebyt. W skrócie: fałszerzowi historii zależy na wymazaniu Ukrainy z mapy Europy i rusyfikacji 40 mln Ukraińców.
Czytaj więcej
W Rosji powstać mają muzea poświęcone "specjalnej operacji wojskowej" oraz jej uczestnikom - postanowił prezydent Władimir Putin.
Historyczny cynizm Putina, dla którego jedyną miarą jest porównanie z nazistowską teorią rasową, a więc kłamstwem oświęcimskim, wymaga sprostowania. Prawdę należy poznać choćby w perspektywie nieuchronnego procesu norymberskiego. Gdy oskarżony o zbrodnie wojenne Putin będzie zeznawał przed międzynarodowym Trybunałem, warto wiedzieć, o co zapytają prokuratorzy i sędziowie.
Ukraina nigdy nie była ruskim światem
Jak twierdzi profesor Jarosław Hrycak ze Lwowa, ukraińscy naukowcy toczą dyskusję o tym, jak pisać historię kraju. Czy kłaść akcent na wspólnotę narodową, czy terytorialną, zważywszy na dziejowe meandry wynikające z geopolitycznego położenia na styku Zachodu i Wschodu? Sam wskazuje podejście globalne. W zamierzchłej przeszłości Ruś Kijowska była odpowiednikiem imperium Karolingów we wschodniej części Europy. Powstała na ówczesnej osi handlowej Północ–Południe. Dzięki systemowi rzek łączyła normańską Europę z Bizancjum. Łączność z Konstantynopolem zapewniała wgląd w dorobek kulturowy Bliskiego Wschodu.