W piątkowym głosowaniu Sejm, głosami PiS, przesądził o zmianach w Instytucie Pamięci Narodowej. Jeśli chodzi o sposób wyłaniania prezesa, ostatecznie nie zrezygnowano z konkursu, co początkowo planował PiS. Konkurs ten jednak przeprowadzi nowe Kolegium IPN (zastąpi Radę), na którego skład decydujący wpływ będzie miała partia rządząca. Następnie kandydata będzie musiał zaaprobować Sejm za zgodą Senatu.
Na krótkiej liście PiS są obecnie tylko dwa nazwiska. Jak twierdzą źródła „Rzeczpospolitej", faworytem Jarosława Kaczyńskiego jest prof. Krzysztof Szwagrzyk, który zasłynął poszukiwaniem miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego. Jak słyszymy w kierownictwie PiS, szef partii darzy go ogromnym szacunkiem. To zespół Szwagrzyka odnalazł szczątki m.in. mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki" czy Danuty Sędzikówny „Inki". To także uporowi tego naukowca zawdzięczamy ekshumacje na warszawskiej „Łączce".