- Na przygotowanej przez nas liście jest około 60 pomników - mówił dwa dni temu w rozmowie z PAP dr Karol Nawrocki, prezes IPN. - Chcemy zakończyć dekomunizację. Te pomniki dawno powinny zniknąć z przestrzeni publicznej - podkreślał,
Prezes IPN zapowiedział, że burzone pomniki nie będą zachowywane w specjalnych „rezerwatach”. - Niektóre ich elementy będą przechowywane w IPN, ale nie planujemy pokazywania zburzonych pomników, które przez kilkadziesiąt lat promowały system totalitarny - tłumaczył.
W rozmowie z agencją RIA słowa Nawrockiego skomentował Jurij Nikiforow, członek rady naukowej Rosyjskiego Wojskowego Towarzystwa Historycznego. - Z naszego punktu widzenia wojna z pomnikami jest niedopuszczalna - powiedział.
Czytaj więcej
Grupa projektantów z Kijowa przygotowała propozycję pomnika hańby upamiętniającego agresję armii rosyjskiej na Ukrainie. Ich projekt przedstawia żołnierza z sedesem pod pachą. „Raszystowskiemu żołnierzowi–szabrownikowi” – głosi napis na cokole.
- Nie możemy zgodzić się na to, że powinniśmy składać „dar Hitlerowi” i burzyć pomniki tych, którzy walczyli z faszyzmem i zginęli za wyzwolenie Europy od faszyzmu - przekonywał, dodając, że sprawa ma wymiar moralny. Nikiforow stwierdził, że Polska burząc pomniki „przysięga wierność ideom wskrzeszenia faszyzmu w Europie.