IPN zdemontuje pomniki Armii Czerwonej

W przyszłym tygodniu IPN rozbierze trzy monumenty poświęcone Armii Czerwonej, w ten sposób realizuje akcję dekomunizacji przestrzeni publicznej.

Publikacja: 16.04.2022 10:04

Demontaż pomnika Armii Czerwonej w miejscowości Chrzowice

Demontaż pomnika Armii Czerwonej w miejscowości Chrzowice

Foto: IPN

– Apeluję do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm. Najwyższy czas nadrobić zaległości w tej dziedzinie – podkreślał w wydanym oświadczeniu po wybuchu wojny na Ukrainie prezes IPN dr Karol Nawrocki. – Niech wybrzmi to jasno i wyraźnie: w polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi – dodał.

Na apel odpowiedział między innymi burmistrz Prószkowa (woj. opolskie), w okolicy którego znajdował się do 23 marca 2022 r. pomnik poświęcony Armii Czerwonej. – Nie ma miejsca w przestrzeni publicznej wolnej, niepodległej i demokratycznej Polski na pomniki z czerwoną gwiazdą. Za tym symbolem kryją się zbrodnie systemu komunistycznego – powiedział prezes IPN podczas demontażu pomnika poświęconego Armii Czerwonej w Chrzowicach.

20 kwietnia znikną zaś kolejne trzy kolejne pomniki: w Siedlcu i Międzybłociu w woj. wielkopolskim oraz w miejscowości Garncarsko w woj. dolnośląskim.

Jak podaje IPN pomnik czerwonoarmisty w Siedlcu został najprawdopodobniej wykonany w latach 1945–1948. Pierwotnie znajdował się w innym miejscu, upamiętniał pochówek 130 żołnierzy Armii Czerwonej. Jeszcze w 1945 r. groby zostały zlikwidowane i szczątki żołnierzy przeniesione na cmentarz wojenny w Wolsztynie. Pomnik został przeniesiony. Obecnie znajduje się przy zbiegu ulic Zbąszyńskiej i Nowy Świat, tuż obok budynku Urzędu Gminy Siedlec.

Centralną część obiektu w Międzybłociu stanowi głaz granitowy z tablicą z czarnego granitu, umieszczony na cokole z bloków kamiennych. Na tablicy jest napis: 99 żołnierzom I Armii WP i 9 żołnierzom Armii Radzieckiej poległym 30–31.01.1945 r. w walce o wyzwolenie Złotowa. Natomiast na pomniku w miejscowości Garncarsko, w gminie Sobótka, znajduje się napis: "Wieczna chwała bohaterom poległym za honor i niepodległość sowieckiej ojczyzny".

Przypomnijmy, że już po wybuchu wojny na Ukrainie 23 marca wojska rosyjskie zbombardowały cmentarz w Piatichatkach koło Charkowa. Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie powstał w latach 1999 – 2000 z inicjatywy Federacji Rodzin Katyńskich. Spoczywa na nim 4 302 oficerów Wojska Polskiego i polskich cywili zamordowanych w 1940 przez NKWD, a także około 2 000 Ukraińców, Rosjan i Żydów zamordowanych przez NKWD w latach 1937–1938.

Z kolei 10 kwietnia tego roku kolumna ciężkich maszyn m.in. spychaczy i koparek ozdobionych rosyjskimi flagami przejechała na cmentarz pomordowanych przez Sowietów Polaków w Katyniu. Rosjanie grozili zniszczeniem tego miejsca masowej stalinowskiej zbrodni.

– Apeluję do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm. Najwyższy czas nadrobić zaległości w tej dziedzinie – podkreślał w wydanym oświadczeniu po wybuchu wojny na Ukrainie prezes IPN dr Karol Nawrocki. – Niech wybrzmi to jasno i wyraźnie: w polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi – dodał.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie