Mimo że Zygmunt III Waza władał długo (tron objął w wyniku elekcji w wieku 21 lat) i wydaje się jednym z najlepiej rozpoznawalnych polskich monarchów, głównie dzięki swojemu warszawskiemu pomnikowi, to wiedzę o nim przesłaniają często mity. Autorzy tekstów w „Mówią wieki” próbują przybliżyć jego postać, pokazując go obiektywnie z wielu stron.
Walkę z negatywnymi stereotypami na temat Zygmunta III jako władcy, mającego przedkładać własne interesy dynastyczne nad dobro Rzeczpospolitej, podejmuje prof. Jan Dzięgielewski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W artykule pod wymownym tytułem „Król spotwarzany” twierdzi, że krytyczne opinie części współczesnych historyków opierają się na zbyt jednostronnych zapisach wcześniejszych dziejopisów. Prof. Dzięgielewski podkreśla, że młody Waza przybył nad Wisłę z mocnym przekonaniem, że będzie kontynuował dzieło ostatniego Jagiellona, swego wuja po kądzieli - Zygmunta Augusta. I nie zrażał się upokorzeniami, których nieraz od swych poddanych doświadczał. W początkach panowania nie uległ presji, aby opuścić Rzeczpospolitą i wrócić do Szwecji. Pozostał, bo uważał to za swoją powinność.
I potem przetrzymał ataki opozycji, funkcjonując dobrze w instytucjach ustrojowych państwa (za jego panowania sejmy w Polsce działały wyjątkowo sprawnie). Ocenę polityki zagranicznej też warto by zweryfikować, bo król m.in. przyczynił się do korzystnej dla państwa polskiego zmiany w relacjach z Habsburgami i uzyskał zamierzone cele w polityce wobec Moskwy.
Anna Kalinowska, kierowniczka Ośrodka Badań Historycznych Zamku Królewskiego wprowadza z kolei czytelników w życie rodzinne Zygmunta III Wazy. Jego rodzicami był Jan III Waza, król Szwecji, a matką Katarzyna Jagiellonka (to jej zawdzięczał znajomość języka polskiego). Pierwszą żoną Zygmunta III Wazy była Anna Habsburżanka, a drugą jej rodzona siostra Konstancja. Doczekał się z nimi 12 dzieci. Dwóch synów zostało i królami Polski: Władysław IV (z małżeństwa z Anną i Jan Kazimierz (z małżeństwa z Konstancją).
Jan III Waza był wielkim miłośnikiem sztuki i rzemiosł artystycznych. Był wytrawnym kolekcjonerem. W jego warszawskiej galerii sztuki znajdowały się obrazy. M.in. Lucasa Cranacha, Jacopo Palny Młodszego, Petera Paula Rubensa, Antoona Wan Ducka, Jacoba Joardensa, Jana Brueghla Starszego. A i sam malował i rzeźbił, zajmował się snycerką, rytownictwem, złotnictwem, obróbką bursztynu i zegarmistrzostwem – przypomina Jacek Żukowski.