Utopijna ideologia materializmu dialektycznego, stworzona przez niemieckich myślicieli Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, doprawiona bolszewicką doktryną polityczno-ekonomiczną Włodzimierza Uljanowa vel Lenina, skazała na śmierć więcej istnień ludzkich niż wszystkie wojny, które toczyły się od początków cywilizacji do końca XIX wieku. Zgodnie z wizją Lenina dyktaturę proletariatu, która miała stanowić docelowy ustrój państwa komunistycznego, poprzedzała rewolucja proletariacka, której nadrzędnym celem był terror „oczyszczający" społeczeństwo z „brudów burżuazyjnego porządku". W swojej monumentalnej monografii „Wielki terror" brytyjski historyk George Robert Ackworth Conquest oszacował, że ofiarą komunizmu sowieckiego padło 40 mln ludzi, z czego 20 mln zostało zamordowanych. Aleksander Sołżenicyn uznał te liczby za znacznie zaniżone. Rosyjski historyk uważał, że w latach 1917–1956 Sowieci zabili 60 mln swoich obywateli. W 1997 r. francuskie Krajowe Centrum Badań Naukowych opublikowało pracę zbiorową „Czarna księga komunizmu". Francuscy naukowcy przy wsparciu prof. Andrzeja Paczkowskiego z Polski i czeskiego historyka Karela Bartoška obliczyli liczbę ofiar komunizmu na 94 mln ludzi. Na podstawie danych szacunkowych wyliczyli, że tylko w Chinach komuniści ponoszą odpowiedzialność za śmierć 65 mln ludzi. Gdziekolwiek pojawiała się ta obłąkańcza ideologia, wszędzie dokonywała spustoszenia większego niż najgorsza epidemia. W samej Kambodży reżim Czerwonych Khmerów wymordował 2 mln ludzi, tyle samo istnień ludzkich pochłonęła dyktatura Kimów w Korei czy implantacja marksizmu-leninizmu w Afryce.