Reklama

Procesy czarownic w Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Wbrew legendzie Polska nie była krajem wolnym od stosów. W okresie upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów dość chętnie palono na nich kobiety posądzone o uprawianie czarów.

Aktualizacja: 16.10.2016 07:07 Publikacja: 15.10.2016 00:01

Procesy czarownic w Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Foto: Wikipedia

10 czerwca 1692 r. w miasteczku Salem w Nowej Anglii na szubienicy kończy życie Barbara Bishop, pierwsza ofiara słynnych purytańskich polowań na czarownice. Tego samego dnia wiele tysięcy kilometrów od amerykańskiego miasteczka, w małej wsi Falmierowo w Wielkopolsce, płoną na stosie cztery niewinne kobiety: Katarzyna Błachowa, Katarzyna Derlina, Regina ze wsi Gromadno oraz Barbara, sędziwa pracownica szpitala w tej samej miejscowości. Jeszcze dwa tygodnie wcześniej, zanim zaczął się proces, żadna z nich nie powiedziałaby o sobie, że jest wiedźmą. Niektóre załamują się jednak w trakcie tortur, zaczynają nawet wierzyć, że naprawdę zbratały się z szatanem, inne walczą o sprawiedliwość do końca. Patrzą na siebie z nietłumioną nienawiścią, mając świadomość, że męczarnie sprawiły, iż podczas śledztwa wzajemnie się oskarżały. Każda z nich umiera w cierpieniu, bo zgodnie z tradycją procesów o czary płomienie, w których giną „oblubienice diabła", podsyca się wilgotnym chrustem, aby kaźń trwała dłużej.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Reklama
Reklama