Do końca przyszłego roku powinny się zakończyć śledztwa przeciwko komendantom MO odpowiedzialnym za internowanie działaczy opozycji po wprowadzeniu stanu wojennego. Prokuratorzy pionu śledczego IPN skierowali do sądów 81 aktów oskarżenia.
– Objęły one 136 osób, niebawem jednak do sądów zostaną skierowane kolejne akty oskarżenia – mówi „Rzeczpospolitej" prokurator Andrzej Pozorski, zastępca prokuratora generalnego, dyrektor Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Dotychczas skazanych zostało 36 osób, wobec 39 postępowania umorzono ze względu na przedawnienie karalności, a wobec 40 z powodu amnestii.
– W sumie pion śledczy IPN prowadził już 1300 postępowań dotyczących przestępstw popełnianych przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego w latach 80. – wylicza prokurator Pozorski i dodaje, że do sądów trafiło m.in. 15 aktów oskarżenia przeciwko komendantom wojewódzkim MO oraz ich zastępców ds. SB, którzy podejmowali decyzje o zatrzymaniach.
Internowanie działaczy opozycji śledczy kwalifikują jako zbrodnię przeciwko ludzkości. Pozbawienie wolności było formą ich prześladowania z powodu przynależności do określonej grupy polityczno-społecznej. Prokuratorzy IPN są w stanie wykazać w sądzie, że decyzje o internowaniu podejmowane 12–16 grudnia 1981 roku były bezprawne. Oparto je bowiem na tymczasowym dekrecie o stanie wojennym, którego publikację rozpoczęto 17 grudnia 1981 roku.