Kamiński mówił jaki był jego odbiór wydarzeń, gdy wprowadzono stan wojenny. Początkowo aktor nie wiedział co się dzieje. - O rany, ile ci Amerykanie mają kasy, żeby wynająć całą Warszawę na film wojenny. Taka myśl mi przyszła – mówił o pierwszej myśli, gdy zobaczył na ulicach czołgi. - Rano się dowiedziałem, że został wprowadzony stan wojenny.
Jak pan wspomina, ocenia gen. Wojciecha Jaruzelskiego? - Jako człowieka, który wykonywał rozkazy radzieckich braci. Był zupełnie im podporządkowany – oceniał Kamiński. - Było mi przykro, jak był jego pogrzeb i dowiedziałem się, że to był mąż stanu – nie zgadzał się z taką opinią Kamiński. Dodał, że gdyby mu przyszło pojechać do szpitala i umyć schorowanego generała, to by to zrobił, ale nie zmienia to jego oceny.