Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 12.04.2017 11:43 Publikacja: 12.04.2017 10:53
Foto: Fotorzepa
Zastrzelony niedawno minister sportu Jacek Dębski udzielał lombardowych pożyczek na procent. Odzyskanie jednego z niespłaconych długów zlecił "Baraninie", rezydentowi mafii pruszkowskiej w Wiedniu. Pieniądze nie trafiły jednak do Dębskiego, ale do Wojciecha Papiny, gangstera aresztowanego później w Austrii za handel śmiercionośnymi tabletkami extasy, tzw. ufo. Baranina kazał postrzelić niewypłacalnego dłużnika - działacza sportowego Bolesława Krzyżostaniaka.
Pożyczki lombardowe na wysoki procent były - jak wynika z ustaleń "Rzeczpospolitej" - jednym z podstawowych źródeł utrzymania byłego ministra sportu. Dębski zginął 11 kwietnia br. w Warszawie, zastrzelony przez nieznanego sprawcę. Według dotychczasowych ustaleń zlecenie jego zabójstwa miał wydać z Wiednia Jeremiasz Barański, pseudonim Baranina. To, że były minister utrzymywał kontakty z gangsterem, wyszło na jaw, gdy tuż po zamachu policja sprawdziła telefon komórkowy Dębskiego. Potwierdza to także Inka G., kobieta, w której towarzystwie były minister bawił się w ostatnim dniu swego życia. Z czasem okazało się, że nie była to jedynie znajomość towarzyska, a Jacka Dębskiego i Barańskiego łączyły bliskie związki. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że ich przyjaźń nie trwała długo.
Ukradziony w czasie II wojny światowej przez niemieckich żołnierzy pierścień króla Zygmunta I Starego jest w nie...
Jednym z najsłynniejszych na świecie zabytków jest Regalskeppet, szwedzki okręt królewski Vasa, eksponowany w Sz...
Dla wikingów urządzanie się na Grenlandii było przedsięwzięciem na miarę kolonizacji Księżyca – już choćby z pow...
Akta odtajnione niedawno przez Główne Archiwum Policji ujawniają nieznane fakty o napadzie na konwój przed warsz...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
„Gobi ma w sobie żarliwość modlitwy i martwy chłód przekleństwa” – napisał jakiś kronikarz, a my, którzy od kilk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas