Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 16.04.2017 07:05 Publikacja: 13.04.2017 18:09
Michaił Kałasznikow i jego karabin, który przyniósł mu światową sławę.
Foto: Corbis
Michaił przyszedł na świat we wsi Kurja w guberni ałtajskiej dwa lata po bolszewickim przewrocie. Był 17. dzieckiem w przeciętnej chłopskiej rodzinie. W 1930 r. ojciec jako kułak, czyli zamożny rolnik, został pozbawiony gospodarstwa i wraz z rodziną zesłany do obwodu tomskiego. Mimo ciężkich warunków panujących w nowym miejscu osiedlenia, Kałasznikow skończył siedem klas szkoły powszechnej, pasjonując się przedmiotami ścisłymi. W świetle sowieckiego prawa był jednak synem przestępcy, nie miał więc możliwości kontynuowania nauki. Ze znalezieniem pracy również było krucho. Udało mu się jednak, fałszując swój wiek, uzyskać dowód osobisty – dokument niezbędny do tego, aby móc swobodnie przemieszczać się po ówczesnym ZSRR. Na wszelki wypadek wyjechał daleko, bo aż na kazachstańskie stepy, gdzie w końcu znalazł zatrudnienie na stanowisku kolejowego rachmistrza.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Przy powstającym Muzeum Getta Warszawskiego nie zostanie ustawiony zrekonstruowany wagon tramwajowy, który jeźdz...
Wywiadowczyni Armii Krajowej, sanitariuszka i łączniczka w Powstaniu Warszawskim, odznaczona Orderem Virtuti Mil...
W 1799 r. Alessandro Volta przeprowadził serię eksperymentów, umieszczając w naczyniach napełnionych wodą morską...
Co najmniej kilkanaście rzeczy Konfederacja Polski Niepodległej (KPN) zrobiła jako pierwsza. Albo jedyna. Wszyst...
Przed 80 laty ludzkość po raz pierwszy w dziejach została skonfrontowana z porażająco niszczycielską siłą bomby...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas