Pilecki: Najodważniejszy z odważnych

69 lat temu, 25 maja 1948 roku, w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie wykonano wyrok śmierci na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. (Przypominamy tekst z kwietnia 2011 roku)

Aktualizacja: 25.05.2017 11:23 Publikacja: 25.05.2017 09:00

„Tryptyk” więzienny Witolda Pileckiego z więzienia MBP w „ludowej” Polsce

Foto: IPN

Zdobywał tajne informacje na temat działalności NKWD i UB, narastającego terroru, działalności niepodległościowego podziemia zbrojnego, fałszerstw wyborczych oraz o współpracy gospodarczej Polski z sowiecką Rosją. Wszystkie raporty trafiały następnie do sztabu II Korpusu Polskiego we Włoszech.

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu na północy Rosji. Był przedstawicielem pokolenia żyjącego pod zaborami, którego największym dążeniem było odzyskanie przez Polskę niepodległości. Matecznikiem rodu Pileckich była ziemia lidzka. W ramach represji za udział w powstaniu styczniowym 1863 r. dziadka Witolda, Józefa Pileckiego, władze carskie skonfiskowały niemal wszystkie ziemie należące do rodziny. Pileccy zmuszeni zostali wówczas do wyjazdu w głąb Rosji. Ojciec Witolda, Julian, absolwent Instytutu Leśnego w Petersburgu, przyjął wówczas posadę leśniczego w Karelii. W 1910 r., aby zapobiec rusyfikacji dzieci, Pileccy przenieśli się do Wilna, gdzie Witold rozpoczął naukę w szkole handlowej. W 1913 r. wstąpił też do działającego w konspiracji skautingu. Wybuch wojny światowej 1914 r. zaskoczył rodzinę Pileckich na wakacjach w Druskiennikach. Nie mogąc przedostać się do Ołońca, Ludwika Pilecka wyjechała wówczas do mieszkającej w Hawryłkowie na Mohylewszczyźnie matki, gdzie dzieci kontynuowały naukę w szkołach w Orle. Tam też Witold założył pierwszy zastęp harcerski. Pomimo trwających działań wojennych życie rodziny upływało w spokoju do początku 1918 r., kiedy to podburzeni przez bolszewickich agitatorów chłopi rozpoczęli grabieże majątków ziemskich i mordowanie ich właścicieli.

Do zajętego przez Niemców Wilna Witold Pilecki powrócił jesienią 1918 r. Rozpoczął naukę w Gimnazjum im. Joachima Lelewela. Wstąpił także do działającej w konspiracji Polskiej Organizacji Wojskowej. Nie dane było mu jednak się uczyć. Już 20 grudnia 1918 r. przerwał naukę i wspólnie z grupą harcerzy zaciągnął się do organizowanych przez gen. Władysława Wejtkę oddziałów Samoobrony Wileńskiej, które w noc sylwestrową 1918 r. przejęły władzę w mieście. Uczestniczył w walkach z dywersyjnymi wystąpieniami komunistycznymi, a następnie bronił Wilna przed nacierającą armią bolszewicką.

Niestety, już w nocy z 5 na 6 stycznia 1919 r. oddziały Samoobrony Wileńskiej zmuszone zostały do opuszczenia miasta. Witold Pilecki nie złożył jednak broni, przyłączył się do oddziału kawalerii Samoobrony Wileńskiej dowodzonego przez braci Władysława i Jerzego (słynnego „Łupaszki") Dąmbrowskich. Z tym oddziałem walczył do jesieni 1919 r., zdobywając m.in. Brześć, Lidę, Baranowicze i Mińsk Litewski.

Jako żołnierz-uczeń 1 października 1919 r. Pilecki został zdemobilizowany i powrócił do Wilna. Ponownie rozpoczął naukę w Gimnazjum im. Joachima Lelewela. Wznowił działalność harcerską, zakładając złożoną w większości z młodych zdemobilizowanych żołnierzy 8. Wileńską Drużynę Harcerską. Również tym razem nauka nie trwała zbyt długo.

Już w lipcu 1920 r., wobec ponownie nadciągającego od wschodu zagrożenia bolszewickiego, Witold Pilecki ochotniczo wstąpił do wojska. Tym razem przydzielony został do wchodzącej w skład 201. Pułku Piechoty 1. Wileńskiej Kompanii Harcerskiej. Pod naporem wojsk bolszewickich razem ze swoim oddziałem dotarł do Warszawy, gdzie spotkał swojego wcześniejszego dowódcę rtm. Jerzego Dąmbrowskiego. Ten legendarny „zagończyk" wspólnie z bratem mjr. Władysławem Dąmbrowskim formował wówczas 211. Ochotniczy Pułk Ułanów Nadniemeńskich, do którego Pilecki ostatecznie dołączył 12 sierpnia 1920 r. Jako ułan trzeciego plutonu drugiego szwadronu walczył m.in. pod Płockiem, Mławą, Chorzelami, Druskiennikami, Stołpcami, Kojdanowem. W październiku 1920 r. wraz ze swoim pułkiem uczestniczył w wyprawie wileńskiej gen. Lucjana Żeligowskiego mającej na celu odzyskanie dla Polski terenów przekazanych Litwie przez bolszewików w sierpniu 1920 r.

Po zakończeniu kampanii wileńskiej, 1 stycznia 1921 r., starszy ułan Witold Pilecki został zwolniony z wojska w celu kontynuowania przerwanej nauki. W lutym 1921 r. wstąpił do Związku Bezpieczeństwa Kraju, gdzie przeszedł kurs podoficerski i został komendantem-instruktorem Oddziału ZBK w Nowych Święcianach. W maju tego roku zdał egzamin maturalny przed Komisją Egzaminacyjną dla Byłych Wojskowych w Wilnie. Rozpoczął studia na Uniwersytecie im. Stefana Batorego jako nadzwyczajny słuchacz Wydziału Sztuk Pięknych. Brak środków, ciężka choroba zwolnionego z bolszewickiego więzienia ojca, zadłużenie majątku Sukurcze, w którym mieszkali rodzice wraz z młodszym rodzeństwem, zmusiły jednak Witolda Pileckiego do rezygnacji ze studiów i podjęcia pracy zarobkowej.

Początkowo pracował jako sekretarz Związku Kółek Rolniczych Ziemi Wileńskiej, a następnie jako sekretarz sędziego śledczego 2. Okręgu w Wilnie. We wrześniu 1926 r. przejął od rodziców zarządzanie majątkiem Sukurcze, który modernizował. Tęsknił jednak za wojskiem, w 1925 r. odbył praktykę w stacjonującym w Baranowiczach 26. Pułku Ułanów Wielkopolskich. W 1926 r. otrzymał promocję do stopnia podporucznika rezerwy ze starszeństwem od 1923 r. Niemal corocznie uczestniczył w ćwiczeniach rezerwy w 26. Pułku Ułanów, a od 1931 r. w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu.

Poza pracą w swoim majątku Witold Pilecki rozwijał działalność społeczną. Był naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej, prezesem mleczarni, z której produkty sprzedawane były aż w Wilnie, wspólnie z miejscowymi rolnikami założył kółko rolnicze, pomagał także ludziom w potrzebie. W kwietniu 1932 r. zorganizował w powiecie lidzkim Konne Przysposobienie Wojskowe „Krakusów", które w 1937 r. podporządkowane zostało 19. Dywizji Piechoty Wojska Polskiego. W 1937 r. za swoje zaangażowanie w sprawy publiczne otrzymał Srebrny Krzyż Zasługi. Pomimo wielu zajęć znajdował również czas na pisanie wierszy i malarstwo. Do dziś zachowało się kilka obrazów i rysunków wykonanych jego ręką.

W wojnie obronnej 1939 r. brał udział w szeregach 19. Dywizji Piechoty (wchodzącej w skład Armii „Prusy"). Dowodzony przez ppor. Pileckiego szwadron ułanów lidzkich rozbity został przez Niemców podczas ciężkich walk pod Wolborzem. Rozproszeni żołnierze, wśród których był także sam Pilecki, po przeprawieniu się przez Wisłę dołączyli do formowanej na nowo w okolicach Włodawy 41. Dywizji Piechoty. Witold wyznaczony został wówczas na zastępcę mjr. Jana Włodarkiewicza, dowódcy kawalerii dywizyjnej. Po zaciekłych walkach 22 września 1939 r. dywizja została rozbita. Witold Pilecki nie złożył jednak broni, wraz ze swoimi ułanami, jako oddział partyzancki, prowadził walkę aż do 17 października 1939 r.

Po dotarciu do okupowanej przez Niemców Warszawy ppor. Witold Pilecki nawiązał kontakt z mjr. Janem Włodarkiewiczem, z którym podjął wspólne działania w celu utworzenia podziemnej organizacji niepodległościowej. 9 listopada 1939 r. podczas spotkania w mieszkaniu Eleonory Ostrowskiej, szwagierki ppor. Pileckiego, zapadła decyzja o utworzeniu wojskowej organizacji konspiracyjnej Tajna Armia Polska (TAP). Następnego dnia konspiratorzy złożyli przysięgę organizacyjną. Komendantem TAP został mjr Jan Włodarkiewicz „Drawicz", a ppor. Witold Pilecki „Witold" objął stanowisko inspektora pionu organizacyjnego i szefa sztabu. Ukrywał się wówczas pod fałszywym nazwiskiem Tomasz Serafiński.

Aresztowania wśród żołnierzy TAP, osadzanie coraz większej liczby osób w założonym przez Niemców obozie koncentracyjnym w Auschwitz i rozszerzająca się zła sława tego miejsca skłoniły dowództwo TAP do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu działań wywiadowczych na terenie obozu.

Za wiedzą komendanta głównego ZWZ gen. Stefana Roweckiego „Grota" do wypełnienia tej misji ochotniczo zgłosił się ppor. Witold Pilecki i 19 września 1940 r. podczas łapanki na warszawskim Żoliborzu, jako Tomasz Serafiński, pozwolił się aresztować. Do KL Auschwitz dotarł wraz z 1705 osobami w nocy z 21 na 22 września 1940 r. Otrzymał numer obozowy 4859.

Już pierwsze chwile po wyładowaniu z wagonów przekonały go, że trafił do „piekła na ziemi". Ustawionych w kolumnę więźniów, bijąc i szczując psami, przepędzono do obozu. Podczas marszu zastrzelono jednego z więźniów za rzekomą próbę ucieczki. Strażnicy z SS zastrzelili dodatkowo dziesięciu więźniów jako współodpowiedzialnych za ten akt buntu. Pierwszą wiadomość z KL Auschwitz, opisującą warunki panujące w obozie, Pilecki przesłał do Warszawy już w październiku 1940 r. Kilka tygodni później wiadomość przekazana została komendantowi głównemu ZWZ gen. „Grotowi" i na jego rozkaz przesłana do Londynu, gdzie dotarła 18 marca 1941 r.

W tym czasie Witold Pilecki organizował już w obozie konspiracyjny Związek Organizacji Wojskowej, którego celem było połączenie działających w obozie grup konspiracyjnych reprezentujących pełną gamę wojskowych i politycznych inicjatyw ówczesnego podziemia. Nawiązane kontakty szybko przyniosły zamierzone efekty. Z czasem struktura dysponowała swoimi ludźmi we wszystkich komandach obozu. Sukcesywnie przekazywano raporty do Komendy Głównej Armii Krajowej.

W dowód uznania za prowadzoną na terenie KL Auschwitz działalność komendant główny Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki „Grot" 11 listopada 1941 r. awansował Witolda Pileckiego do stopnia porucznika. Wiosną 1943 r. obozowe gestapo rozpoczęło aresztowania wśród konspiratorów. Zagrożony aresztowaniem w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. wspólnie z Janem Redzejem (przebywającym w obozie pod fałszywym nazwiskiem Jan Retko) nr 5430 i Edwardem Ciesielskim nr 12969 por. Witold Pilecki zbiegł z obozu. Głównym celem ucieczki Pileckiego był zamiar złożenia osobistego meldunku o sytuacji w obozie w Komendzie Głównej AK oraz uzyskanie zgody przełożonych na przygotowanie akcji zbrojnej mającej doprowadzić do uwolnienia więźniów (jego projekt ataku na obóz nie zyskał jednak nigdy aprobaty dowództwa – nie dałoby się bowiem „rozprowadzić" wszystkich uwolnionych).

Do Warszawy dotarł dopiero 22 sierpnia 1943 r. Włączył się w pracę konspiracyjną, występując pod przybranym nazwiskiem Roman Jezierski. Podczas jednego ze spotkań z dziećmi przekazał im swe życiowe motto: „Kochajcie ojczystą ziemię. Kochajcie swoją świętą wiarę i tradycję własnego Narodu. Wyrośnijcie na ludzi honoru, zawsze wierni uznanym przez siebie najwyższym wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem".

Za swoją bohaterską działalność na terenie obozu w Auschwitz por. Witold Pilecki rozkazem komendanta głównego AK gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego z 19 lutego 1944 r. awansowany został do stopnia rotmistrza kawalerii.

Wobec zbliżającej się nieuchronnie zamiany okupacji ziem polskich z niemieckiej na sowiecką dowództwo Armii Krajowej rozpoczęło przygotowania do utworzenia nowej organizacji podziemnej o kryptonimie „NIE" (Niepodległość). Była to kadrowa organizacja wojskowa, której celem było kontynuowanie walki o niepodległość Polski po zajęciu jej terenów przez Armię Czerwoną. Do prac organizacyjnych skierowany został również rtm. Witold Pilecki. Działania te przerwał jednak wybuch powstania warszawskiego.

Pomimo zakazu uczestniczenia w walkach, ze względu na pełnioną funkcję w „NIE", Pilecki włączył się do działań bojowych. Początkowo walczył jako szeregowy żołnierz zgrupowania „Chrobry II", jednak z czasem ujawnił swój stopień i został zastępcą, a następnie dowódcą 2. kompanii I batalionu. Walczył na Woli w rejonie ulic: Towarowa, Pańska, Miedziana, Żelazna i plac Starynkiewicza. Broniony przez niego teren zyskał nazwę „Reduta Witolda" i był jedną z najdłużej bronionych redut powstańczych.

Po upadku powstania, 5 października 1944 r., rtm. Witold Pilecki wraz z żołnierzami zgrupowania „Chrobry II" trafił do obozu w Ożarowie, skąd przewieziono go do obozu jenieckiego w Lamsdorfie (Łambinowice koło Opola), a następnie do oflagu w Murnau.

Po wyzwoleniu obozu przez wojska amerykańskie, 28 kwietnia 1945 r., rtm. Witold Pilecki pozostał w nim jeszcze przez kilka tygodni, przygotowując się do wyjazdu do II Korpusu Polskiego stacjonującego we Włoszech. Wraz z grupą oficerów wyjechał z Murnau 9 lipca 1945 r. i już dwa dni później zameldował się do służby. Kwaterował wówczas w miejscowości San Georgio, gdzie dwukrotnie rozmawiał z gen. Władysławem Andersem. Został oficerem II Oddziału II Korpusu Polskiego i przygotowywał się do przerzutu do Polski. Zadaniem jego miało być zorganizowanie siatki wywiadowczej zbierającej wszelkie informacje o sytuacji panującej w kraju.

Do kraju wyruszył jako Roman Jezierski 22 października 1945 r. W podróży towarzyszyli mu: Maria Szelągowska „Rysia" i Bolesław Niewiarowski. Do Warszawy dotarł 8 grudnia 1945 r.

Stopniowo nawiązywał kontakty. Zbudował własną sieć współpracowników i informatorów, których dobierał z byłych żołnierzy TAP i z konspiracji oświęcimskiej. Zdobywał tajne informacje na temat działalności NKWD i UB, narastającego terroru, działalności niepodległościowego podziemia zbrojnego, fałszerstw wyborczych oraz o współpracy gospodarczej Polski z sowiecką Rosją. Wszystkie raporty trafiały następnie do sztabu II Korpusu Polskiego we Włoszech.

W czerwcu 1946 r. za pośrednictwem kpt. Jadwigi Mierzejewskiej „Danuty" otrzymał rozkaz gen. Władysława Andersa natychmiastowego wyjazdu na Zachód z powodu zagrożenia aresztowaniem. Pilecki nie chciał jednak opuszczać kraju. Nie miał następcy, któremu mógłby przekazać rozpoczętą przez siebie działalność, musiałby także pozostawić w Polsce rodzinę. Tymczasem pętla wokół niego zaciskała się coraz bardziej.

Rotmistrz Witold Pilecki aresztowany został przez funkcjonariuszy UB 8 maja 1947 r. Od razu poddano go niezwykle okrutnemu śledztwu, które osobiście nadzorował dyrektor Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego płk Józef Różański. W trakcie procesu podczas widzenia z żoną zmaltretowany wypowiedział znamienne słowa, najlepiej chyba charakteryzujące metody „sprawowania władzy" przez komunistów: „Oświęcim to była igraszka".

Rozpoczęty 3 marca 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie proces Witolda Pileckiego i jego towarzyszy trwał blisko dwa tygodnie. Sądowemu składowi przewodniczył ppłk Jan Hryckowian, członkami składu sędziowskiego byli: kpt. Józef Badecki i kpt. Stefan Nowacki. Oskarżycielem był mjr Czesław Łapiński. W czasie składania wyjaśnień przed sądem, odrzucając zarzut szpiegostwa, rtm. Witold Pilecki stwierdził m.in.: „Nie byłem rezydentem, tylko polskim oficerem. Wykonywałem tylko rozkazy aż do chwili aresztowania mnie".

15 marca 1948 r. rtm. Witold Pilecki skazany został na karę śmierci. Bolesław Bierut nie skorzystał wobec niego z prawa łaski. Wyrok wykonano 25 maja 1948 r. o godz. 21.30 w więzieniu na ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie. Katem był st. sierż. Piotr Śmietański. Nigdy nie ustalono, gdzie został pochowany.

Wybitny angielski historyk prof. Michael Foot zaliczył rtm. Witolda Pileckiego do szóstki najodważniejszych żołnierzy II wojny światowej walczących w podziemiu.

Jacek Pawłowicz - historyk, pracownik OBEP w Warszawie

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem