Dlaczego Rosjanie kochają Stalina?

Centrum Lewady, niezależny rosyjski ośrodek badania opinii społecznej, zapytało losowo wybraną grupę rosyjskich respondentów, kogo uważają za największą postać w historii ich kraju. Zdecydowana większość badanych bez wahania wskazała na Józefa Stalina.

Aktualizacja: 01.07.2017 19:26 Publikacja: 01.07.2017 00:01

Dlaczego Rosjanie kochają Stalina?

Foto: AFP

Pod względem popularności dystansuje on nawet Władimira Putina. Z jednej strony Rosjanie wydają się świadomi ogromu zła wyrządzonego przez Stalina, z drugiej nadal żywią całkowicie irracjonalne przekonanie, że jego bezwzględne rządy przyczyniły się do sowieckiego zwycięstwa nad III Rzeszą.

Wiara w słuszność zbrodniczej polityki Stalina jest efektem 70 lat indoktrynacji. Historiografia radziecka zawsze przedstawiała inwazję z 22 czerwca 1941 r. jako niczym niesprowokowaną agresję na państwo, które kierowało się polityką pokojową. W 1977 r. rząd ZSRR wydał specjalną instrukcję określającą sposób przedstawiania przyczyn wybuchu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i portretowania Stalina jako wielkiego wodza, który uratował ojczyznę. Uczniowie i studenci niezmiennie od siedmiu dekad są indoktrynowani, że Józef Stalin nigdy nie planował ataku na Niemcy. Rosyjskie podręczniki pomijają fakt, że w latach 1937–1939 opętany obsesją poszukiwania zdrajców Stalin kazał zabić 42 wysokich dowódców Armii Czerwonej, w tym aż trzech z pięciu marszałków, sześciu dowódców armii i dwóch dowódców marynarki. Straty w kadrach dowódczych wynosiły ponad 60 proc. Stalin kazał zabić 579 z 733 najwyższych rangą i najlepiej wykształconych oficerów. Dlatego w czerwcu 1941 r. zaledwie 7 proc. oficerów miało ukończone studia i wiedzę wyniesioną z akademii wojskowych. Nie oznaczało to wcale, że Stalin dążył do rozbrojenia Armii Czerwonej. Bynajmniej. Większość jego decyzji wskazywała, że szykuje wielką ofensywę przeciw Niemcom i marsz na Europę. Świadczą o tym dane statystyczne. W 1933 r. Armia Czerwona liczyła 885 tys. żołnierzy, cztery lata później ich liczba przekroczyła 1,4 mln, w 1939 r. pod bronią znajdowało się już 2,1 mln ludzi, a w czerwcu 1941 r. niemal 5 mln, czyli o 1,4 mln więcej niż w Wehrmachcie. Stan liczebny Armii Czerwonej rósł zatem w niebywałym tempie.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń