W Sądzie Rejonowym rozstrzygnęły się w środę wieczorem losy wydanego w 2015 roku zbioru artykułów i wywiadów Jana Nowaka-Jeziorańskiego „Rozważania o Wschodzie" z lat 1991–2003.
Opublikowana ze środków Instytutu Polskiego w Petersburgu książka nie dotrze do rosyjskich czytelników. Sąd zaakceptował postulaty prokuratorów, którzy twierdzili, że publikacje Jeziorańskiego zawierają treści ekstremistyczne i muszą zostać zakazane na terenie Federacji Rosyjskiej. Wszystko odbywa się w ramach „obrony wartości duchowych i moralnych wielonarodowościowej Rosji".
Analizę treści publikacji miały przeprowadzić rosyjski resort sprawiedliwości, Petersburski Uniwersytet Państwowy oraz Państwowy Rosyjski Uniwersytet Pedagogiczny im. Gercena. Wpływowy rosyjski dziennik „Kommiersant", powołując się na treści tych analiz, podaje, że chodzi o „niedokładną interpretację wydarzeń historycznych".
Prokuratorzy zarzucili, że w publikacjach Jeziorańskiego Rosja została przedstawiona „jako państwo, w którym często dochodziło do brutalnych przestępstw".
Rosyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości nie spodobało się również to, że autor stawia zarzuty radzieckim przywódcom Stalinowi i Andropowowi. Ale to nie wszystko. – Niezadowolenie prokuratorów wywołały nieprawdziwe stwierdzenie dotyczące prezydenta Rosji Władimira Putina, że jest człowiekiem wiernym przestępczym tradycjom KGB – pisze „Kommiersant". W swoich felietonach Jeziorański m.in. krytykował Kreml za wojnę w Czeczenii oraz za odsłonięcie w Moskwie tablicy pamiątkowej byłego szefa KGB Jurija Andropowa.