Reklama

Goralenvolk: kim byli górale kolaborujący z Niemcami

Goralenvolk to najbardziej spektakularny przykład kolaboracji Polaków z niemieckim okupantem. I choć większość górali odrzuciła ten germanizacyjny projekt, położył się on złowrogim cieniem na historii Podhala.

Aktualizacja: 20.01.2018 18:51 Publikacja: 19.01.2018 23:01

Wacława Krzeptowskiego, przywódcę kolaboracyjnego Goralenvolku, Niemcy nazywali goralenfurstem, czyl

Wacława Krzeptowskiego, przywódcę kolaboracyjnego Goralenvolku, Niemcy nazywali goralenfurstem, czyli „góralskim księciem”

Foto: NAC

7 listopada 1939 r. – czarny, odkryty mercedes sunie ulicami Krakowa, które toną w morzu flag ze swastykami. Limuzyną podróżuje Hans Frank, wyznaczony przez Hitlera na generalnego gubernatora części okupowanych ziem polskich. Mijając szpalery żołnierzy Wehrmachtu i policji, kieruje się na Wawel – na ponad cztery lata dawna siedziba polskich królów stanie się bowiem kwaterą główną tego hitlerowskiego zbrodniarza. Na zamku witają go niemieccy oficerowie i urzędnicy, ale uwagę Franka zwraca przede wszystkim... delegacja podhalańskich górali, która na tle jednolicie ubranych Niemców wyróżnia się wielobarwnymi strojami. Mężczyźni zarzucili na ramię haftowane cuchy, w rękach trzymają kapelusze z muszelkami i ciupagi; kobiety założyły wielobarwne gorsety i spódnice z tybetu. Pięcioosobowej grupie przewodzi przedstawiciel znanego góralskiego rodu, Wacław Krzeptowski, wraz z nim do Krakowa przyjechała Karolina Gąsienica-Rój, Maria Siuty-Szwab, Stefan Krzeptowski i Józef Cukier. Górale są uśmiechnięci, a ich obecność podczas powitania Hansa Franka i odświętne stroje nie są przypadkowe. Zjawili się tu z własnej woli w celu przypieczętowania zawartego nieco wcześniej sojuszu góralsko-niemieckiego. Krzeptowski wyciąga kartkę i nieco niepewnym głosem odczytuje po niemiecku peany na cześć gubernatora. Na koniec wręcza mu w prezencie złotą ciupagę. Wydarzenie szeroko komentuje prasa „gadzinowa". Polacy z oburzeniem oglądają zdjęcia przedstawiające górali kłaniających się w pas Frankowi, a wiernopoddańczą postawę Krzeptowskiego i jego towarzyszy nazywają pogardliwie „hołdem krakowskim". Szok jest tym większy, że ledwie dzień wcześniej Gestapo aresztowało profesorów krakowskich uczelni w ramach akcji znanej pod nazwą Sonderaktion Krakau.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama