Reklama

Legenda „Waltera”. Mit założycielski PRL

Komuniści bez skrupułów wykorzystywali postać gen. Karola Świerczewskiego dla polityki propagandowej, bo był w końcu wiceministrem obrony narodowej, który poległ w walce z UPA - mówi Piotr Szopa historyk z rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej

Aktualizacja: 21.02.2018 22:48 Publikacja: 21.02.2018 18:26

Legenda „Waltera”. Mit założycielski PRL

Foto: Domena publiczna, Wikimedia Commons

"Rzeczpospolita": W podkarpackich Jabłonkach rozpoczął się demontaż pomnika generała Armii Czerwonej Karola Świerczewskiego. To najsłynniejszy monument upamiętniający „Waltera”, stoi w miejscu, gdzie zginął w 1947 r. Co wiemy na temat jego śmierci?

Dr Piotr Szopa: Nie chciałbym powielać mitów, które narosły wokół tego zdarzenia. Fakty bezsprzecznie wskazują na to, że konwój, w którym jechał generał, został ostrzelany przez sotnie UPA. W wyniku tego ataku zginęło kilku oficerów, w tym Karol Świerczewski. Podnoszonych jest wiele głosów, że pomnik w Jabłonkach to pewnego rodzaju symbol Bieszczadów. Spod pomnika przez lata organizowano słynne rajdy czy nawet spotkania harcerskie. Tutaj zatrzymywali się turyści, którzy chcieli zrobić sobie zdjęcie z monumentem w tle. Myślę jednak, że akurat Bieszczady, jako jeden z niewielu zachowanych w Europie dzikich obszarów przyrodniczych, są tak atrakcyjne turystycznie, że wykreowanie prawdziwego symbolu tego miejsca może obejść się bez kultywowania mitu tak kontrowersyjnej postaci.

Jakie są największe kontrowersje z nim związane?

Zasłynął głównie udziałem w wojnie domowej w Hiszpanii w latach 30. XX w. Gorąco podkreślana była jego znajomość z Ernestem Hemingwayem z tego okresu. Ale jeśli cofniemy się trochę dalej w jego przeszłość, to mimo że był Polakiem, walczył przeciwko armii polskiej w wojnie polsko-bolszewickiej. W zasadzie cały czas był wrogo nastawiony do niepodległej Rzeczypospolitej. Jako generał Armii Czerwonej wykazywał się wielką nieudolnością właściwie przez całą karierę wojskową. Jednak szczególnie jaskrawe przykłady niekompetencji pokazał w czasie wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r., kiedy praktycznie cała dowodzona przez niego dywizja została doszczętnie rozbita. Został odsunięty od dowodzenia frontowego i oddelegowany do tworzenia wojska polskiego w Związku Sowieckim, później także armii powstającej pod auspicjami PKWN.

Tragicznie zakończyła się także bitwa pod Budziszynem w 1945 r., kiedy dowodząc polskimi żołnierzami poniósł gigantyczne straty. Zarzucano mu głównie brak specjalistycznej wiedzy militarnej, złą ocenę sytuacji czy nawet niemożność jej dokonania ze względu na częste upojenie alkoholowe.

Reklama
Reklama

A jednak komuniści otoczyli go kultem bohatera i patrioty.

Bez skrupułów wykorzystywali jego postać dla polityki propagandowej, bo był w końcu wiceministrem obrony narodowej, który poległ w walce z UPA. Usilnie podkreślano jego bliskie związki z ZSRR. Praktycznie w każdym miasteczku w Polsce była tablica, pomnik czy też ulica poświęcona Świerczewskiemu. Jego podobizna znalazła się nawet na banknotach. Zadomowił się także w kulturze: książkach czy filmach. Ten rozbudowany kult Świerczewskiego stał się jednym z mitów założycielskich Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama