Reklama

Rozkaz Nerona. Alianci mieli zastać jedynie spaloną ziemię

Wiosna 1945 r. była w Europie Środkowej wyjątkowo ciepła i słoneczna. Wraz ze słońcem i ciepłem do Niemiec wkraczały wojska alianckie prące jak burza w kierunku Berlina. 22 marca Amerykanie sforsowali Ren w rejonie Darmstadt, a dwa dni później wojska brytyjskie przekroczyły Ren w pobliżu Wesel.

Publikacja: 25.03.2021 20:00

Adolf Hitler wręcza Albertowi Speerowi pierścień Fritza Todta, 1943 r. Albert Speer był generalnym i

Adolf Hitler wręcza Albertowi Speerowi pierścień Fritza Todta, 1943 r. Albert Speer był generalnym inspektorem budowlanym Berlina, osobistym architektem Adolfa Hitlera, od 1942 r. zaś – ministrem do spraw uzbrojenia i szefem Organizacji Todt

Foto: BUNDESARCHIV BILD

Hitler i Goebbels byli sfrustrowani. Przecież do niedawna niemal codziennie dywagowali, czy Ren w sposób naturalny zatrzyma aliancką ofensywę. Teraz nie było już o czym rozmawiać. Fortuna coraz szybciej oddalała się od nazistów. Pięć lat po blitzkriegu w północnej Francji teraz to wojska koalicji antyhitlerowskiej realizowały swoją formę blitzkriegu. Rozmowy o linii Renu zastąpiły nerwowe debaty, „czy i gdzie uda się zbudować drugą naturalną barykadę na drodze marszu Amerykanów i Brytyjczyków".

Chociaż niemiecką stolicę dzieliło od linii frontu zachodniego kilkaset kilometrów, nikt w mieście nie czuł się już bezpiecznie. 13 marca nalot dywanowy bombowców Mosquito zmiótł jedno skrzydło Ministerstwa Propagandy i mocno zniszczył front Kancelarii Rzeszy. Hitler popadł w przygnębienie, które 18 marca pogłębiło memorandum przybyłego z podróży po Niemczech Zachodnich Alberta Speera. Po raz pierwszy członek gabinetu Hitlera wyrażał w meldunku do wodza opinie, za które wielu innych zapłaciłoby życiem. „Mein Führer, pod względem gospodarczym wojna, że tak powiem, jest przegrana" – konkludował minister uzbrojenia.

Hitler przeczytał memorandum w osłupieniu. Długo nie mógł dojść do siebie. Wzburzony wezwał do siebie reichsleitera Martina Bormanna, któremu nakazał przygotować specjalny rozkaz zniszczenia wszelkiej infrastruktury komunikacyjnej, łącznościowej, przemysłowej i zaopatrzeniowej oraz majątków ruchomych i nieruchomości, które miałyby wpaść w ręce wroga. Rozporządzenie wodza, nazwane Rozkazem Nerona (niem. Nerobefehl), trafiło 19 marca 1945 r. do dowódców wojskowych i gauleiterów. Osobista odpowiedzialność za jego realizację spadła na Alberta Speera. Nawet fanatyczni działacze NSDAP przyjęli rozporządzenie z przerażeniem. Z woli wodza Niemcy miały wrócić do epoki kamienia łupanego. Wkraczający do Niemiec alianci mieli zastać jedynie spaloną ziemię.

Kilka dni po wydaniu Nerobefehl Hitler poinformował Goebbelsa o zamiarze zdymisjonowania Speera i mianowania ministrem uzbrojenia sekretarza stanu Karla-Otto Saura. „Speer to raczej typ artysty – mówił Hitler o swoim niedawnym ulubieńcu – ma wprawdzie duży talent organizacyjny, ale jest za mało doświadczony politycznie i zbyt słabo wyszkolony, żeby można go było uznać za absolutnie niezastąpionego w tym krytycznym okresie". Sam minister zareagował na wieść o dymisji w sposób, którego nikt się nie spodziewał. Przyjechał niezaproszony do Kancelarii Rzeszy i zażądał rozmowy z Hitlerem, w czasie której – jak to opisał w swoich pamiętnikach Goebbels – doszło do „dramatycznej wymiany zdań". Speer z podziwu godnym opanowaniem oświadczył wodzowi, że nie wykona jego rozkazów. Mało tego. Ośmielił się nazwać rozporządzenie z 18 marca bardzo szkodliwym dla Niemiec. Zgodził się jedynie na „chwilowe" paraliżowanie infrastruktury i przemysłu.

Hitler, zdumiony śmiałością Speera, zgodził się na takie połowiczne rozwiązanie. Odtąd jednak traktował ministra z nieufnością. Jego podejrzliwość wobec współpracowników narastała z godziny na godzinę. Obraził się na Bormanna, który nie wyraził pełnej aprobaty dla Nerobefehl. Zaczął po raz pierwszy głośno krytykować Goeringa za milczenie w tej sprawie. Nawet Heinrich Himmler utracił zaufanie Hitlera, kiedy wódz dowiedział się o odwrocie dowodzonej przez niego Grupy Armii „Wisła".

Reklama
Reklama

Hitler ufał już jedynie Goebbelsowi. Nie pomylił się w tej ocenie. 24 godziny po samobójczej śmierci wodza, w obliczu odrzucenia negocjacji przez sowieckie dowództwo, Joseph i Magda Goebbelsowie otruli sześcioro swoich dzieci i sami popełnili samobójstwo.

Albert Speer przeżył wojnę. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Norymberdze skazał go na 20 lat pozbawienia wolności. Wyszedł z więzienia w 1966 r. Przez lata wypierał się uczestnictwa w zbrodniach nazistowskich. Dziś wiemy, że kłamał. Zmarł na udar 1 września 1981 r. w londyńskim hotelu.

Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama