Przypominamy tekst, który ukazał się w "Plusie Minusie" w kwietniu 2019 roku.
Dostojne, procesyjne wnoszenie wielkich waz z olejami. Umywanie nóg dwunastu Apostołom (teraz niekiedy także kobietom). Przenoszenie puszek z komunikantami do ciemnicy. Milczenie dzwonów i głuchy stukot kołatek, które całe życie brzmiały w uszach Herbertowi: „innym zielony dzwon drzewa / niebieski dzwon wody / ja mam kołatkę / od niestrzeżonych ogrodów / (...) tak – tak / nie – nie". Stopniowe odsłanianie krucyfiksu. Ustawianie Grobu Pańskiego w świątyni i adoracja żyjącego Ukrzyżowanego. Rozniecanie potężnego ogniska przed kościołem i zapalanie od niego paschału. Zanurzanie go w wodzie chrzcielnej. Trzykrotnie okrążająca katedrę procesja rezurekcyjna z tymże paschałem, figurą Zmartwychwstałego i krzyżem przepasanym czerwoną stułą. Cały obchód świętych dni paschalnych jest wypełniony swoistym theatrum procesji, obrazów, dźwięków, zapachów, symboli. A rodziły się te dramatyzacje liturgii w średniowieczu i nie brakuje dziś nawet takich, którzy jak historyk literatury i teatru prof. Julian Lewański uważają je za „drugi w historii triumf teatru po dramacie starogreckim" czy „jedno z największych osiągnięć w historii kultury średniowiecza".
Wiele z tych dramatów nie przetrwało w dzisiejszej liturgii Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy. Jednym z najciekawszych i chyba najstarszym w Polsce jest opisana w „Pontyfikale płockim" z XII wieku „Visitatio sepulchri" wielkanocna inscenizacja nawiedzenia grobu Jezusa. Ta bezcenna księga liturgiczna biskupów mazowieckich, używana przez nich od XII do być może nawet XVI wieku, została zrabowana przez Niemców w 1941 roku i zwrócona całkiem niedawno dzięki staraniom diecezji i zespołu ds. restytucji dóbr kultury Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Trwają prace nad konserwacją księgi, jej tłumaczeniem, a także badania, skąd i kiedy do nas przyszła, jakie treści zawiera. To z kolei dzięki grantowi Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
„Visitatio sepulchri" była odgrywana w wielu naszych średniowiecznych klasztorach, kolegiatach i katedrach. Nie była tworem polskim – do dziś w całej łacińskiej Europie odnaleziono blisko 650 odpisów tej inscenizacji, a najwcześniejsze z nich sięgają X wieku.
Noc będzie światłem i radością
"Sepulchrum" czy „sepulcrum" to oczywiście grób Chrystusa ustawiany już wtedy w Wielkim Tygodniu w polskich świątyniach, choć jeszcze bez monstrancji. Obecność Jezusa symbolizował w tych średniowiecznych Grobach Pańskich krucyfiks przeniesiony tam w żałobnej procesji wielkopiątkowej. W Wielkanoc wcześnie rano – zarządzał „Pontyfikał" – jeśli pragnie się przez cześć dla Męki Pańskiej nawiedzić grób, należy iść przed świtem do kościoła i po przybyciu do grobu zdjąć z krzyża okrywającą go chustę (w Wielki Piątek okrywano go wielką białą chustą). Chodzi z pewnością o akt mnichów benedyktyńskich lub kanoników, bo tylko oni mogli dokonywać podobnych czynności.