Z informacji, jaką otrzymaliśmy od Anny Pawłowskiej-Pojawy, dyrektor centrum informacyjnego resortu kultury, wynika, że rząd prowadzi działania „na rzecz zapewnienia przestrzeni umożliwiającej dalszą działalność Muzeum po opuszczeniu przez nie dotychczas zajmowanych powierzchni w zamku raperswilskim".
– Decyzje kierunkowe w tej sprawie zostały podjęte, zostały również zabezpieczone środki budżetowe na realizację zakupu, natomiast wskazanie dokładnych terminów jest w tym momencie niemożliwe w związku z trwającymi rozmowami – wyjaśniła nam Anna Pawłowska-Pojawa. Dodała też, że „utrzymanie Muzeum Polskiego w Rapperswilu i zapewnienie kontynuacji jego działalności ma priorytetowe znaczenie dla ministerstwa". Działania resortów kultury i spraw zagranicznych skupiają się przede wszystkich na poprawie stanu zachowania zbiorów oraz utrzymaniu ich w należytym stanie „w obecnej lokalizacji, a nie na zakupie i sprowadzeniu do Polski, co wydaje się być sprzeczne z oczekiwaniami środowisk emigracyjnych" – zaznacza.
Czytaj więcej
Poznański biznesmen jest zainteresowany kupnem kolekcji polskiego muzeum w Raperswilu. Czy największy zbiór poloników może zostać rozproszony?
Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy, wynika jednak, że gdyby „którakolwiek z instytucji emigracyjnych, w tym Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu i Fundacja Kulturalna »Libertas«, które są właścicielami zbiorów raperswilskich, zgłosiły wolę sprzedania kolekcji, MKiDN jest gotowe do podjęcia rozmów na ten temat".
„Sytuacja taka byłaby jednak wyjątkowa, gdyż intencją MKiDN jest wspieranie działalności instytucji emigracyjnych w miejscu ich powstania" – podkreśla przedstawicielka resortu kultury.