Wykreowanie Jadwigi Smosarskiej na gwiazdę filmową zawdzięczamy Aleksandrowi Hertzowi, założycielowi pierwszej polskiej wytwórni filmowej Sfinks. Hertz – zafascynowany X muzą – zaczynał skromnie, od sali kinowej, w której początkowo wyświetlane były sprowadzane z zagranicy filmy. Kino Sfinks, jak donosił „Kurier Warszawski", zostało otwarte 25 lutego 1909 r. jako „dwudziesty z rzędu teatr kinematograficzny" w stolicy. I mimo że Sfinks należał wówczas do najelegantszych kin w Warszawie, to zyski były skromne. By przyciągnąć publiczność, przy Marszałkowskiej 116 zaczęto wyświetlać kroniki filmowe – kręcone „na gorąco" przez Jana Skarbka-Malczewskiego skandalizujące wydarzenia z życia miasta, np. aresztowanie przez policję hrabiego Bohdana Ronikiera. Można by powiedzieć, że Skarbek-Malczewski działał niczym współcześni paparazzi: jego kilkuminutowe kroniki przyciągały spragnioną sensacji publiczność.