Bikorn Napoleona spod Waterloo idzie pod młotek

Kapelusz Napoleona, ocalały z bitwy pod Waterloo, będzie dziś wystawiony na sprzedaż w jednym z domów aukcyjnych w Lyonie.

Publikacja: 18.06.2018 14:21

Bikorn Napoleona spod Waterloo idzie pod młotek

Foto: AFP

amk

Rzekomo ocalały spod Waterloo kapelusz jest jednym ze 120, które były w posiadaniu Napoleona przez całą jego karierę i jednym z 19, które miały przetrwać do dziś.

Jak twierdza historycy, Napoleon używał na zmianę 12 kapeluszy stosowanych, lub inaczej bikornów, a każdy z nich miał okołotrzyletni żywot.

Rocznie wymieniano cztery z nich, a zanim trafiły do Napoleona, nosili je najpierw jego lokaje, by dopasowały się do cesarskiej głowy.

Cesarz zaś nosił bikorny w charakterystyczny sposób - rogami na boki, a nie do przodu. Miało to sprawiać, że był lepiej widoczny na polu bitwy.

Wystawiony dziś na sprzedaż kapelusz ma być tym, w którym Napoleon dowodził bitwą pod Waterloo w 1815 roku - dokładnie 18 czerwca 1815.

Podobny kapelusz, część kolekcji należącej do rodziny książąt Monako, został sprzedany 4 lata temu za 1,9 mln euro. Napoleon miał w nim dowodzić bitwą pod Marengo 1 1800 roku. Nabywcą był właściciel firmy Harim, południowokoreańskiego potentata w handlu żywnością.

Bikorn, który dziś będzie wystawiony, jest w gorszym stanie niże ten spod Marengo. Z placu boju pod Waterloo miał go wynieść baron Arnout Jacques van Zuijlen van Nijevelt. Na aukcję kapelusz wystawia osoba prywatna, która kupiła go w 1986. Właściciel spodziewa się, że pamiątka zostanie sprzedana za 30-40 tys. euro.

Inne pamiątki z tej bitwy to m.in. czerwony płaszcz-narzutka, który nosił wówczas Bonaparte. Należy do królowej brytyjskiej, a jest w królewskiej kolekcji od 1837 roku.

Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Historia
Jak Wielkanoc świętowali nasi przodkowie?
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą
Historia
Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Po raz pierwszy wykorzystamy nowe narzędzie genetyczne