Reklama

Podkarpacie. Miejsce kaźni zamienia się w plac do gier

Na terenie dawnego niemieckiego obozu pracy przymusowej, w którym więziono m.in. sowieckich jeńców wojennych i Żydów, powstaje boisko sportowe.

Publikacja: 09.09.2021 21:00

Pamiątkowy głaz w miejscu byłych obozów hitlerowskich w Szebniach

Pamiątkowy głaz w miejscu byłych obozów hitlerowskich w Szebniach

Foto: Sw3, domena publiczna, via Wikimedia Commons

W miejscowości Szebnie koło Jasła (Podkarpacie) budowane jest wielofunkcyjne boisko sportowe ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. Inwestycja jest zaawansowana, jedno z boisk ma już nawierzchnię asfaltową. Gmina dostała dofinansowanie z resortu kultury i sportu.

Budowa budzi kontrowersje, bo w czasie wojny na tym terenie znajdował się obóz pracy przymusowej.

Teren dawnego niemieckiego obozu w Szebniach nie figuruje w ewidencji konserwatorskiej.

– To miejsce kaźni tysięcy ludzi. Rosjan, Żydów, Polaków. Ich krewni, potomkowie żyją w kraju i za granicą. Zapewne w Izraelu, Stanach Zjednoczonych, Rosji, innych państwach posowieckich – słyszymy od jednego z rozmówców (prosi o anonimowość). – Czy wyobrażamy sobie, by na terenie kaźni w Bykowni, Ostaszkowie, Katynia organizowano stadiony, pola gier, imprez, festynów, z wrzaskami niekiedy podchmielonych uczestników, kibiców? Jeśli oprawcy byli barbarzyńcami, to kim my jesteśmy? – pyta.

Wójt gminy Jasło Wojciech Piękoś pochodzi z Szebni, doskonale zna historię obozu, a jednocześnie zastrzega, że jego celem nie jest zacieranie śladów o tym miejscu.

Reklama
Reklama

 Budowa wielofunkcyjnego boiska sportowego powstaje zgodnie z prawem, z wymaganymi wszystkimi pozwoleniami.

Wojciech Piękoś, wójt gminy Jasło.

Zaznacza, że obóz obejmował teren bardziej rozległy i na jego miejscu stoi już od lat 60. XX w. szkoła podstawowa. „Teren ten nie jest objęty nadzorem konserwatora zabytków, a podczas prac nie napotkano (wykonawca nie zgłaszał inwestorowi) znalezienia żadnych artefaktów związanych z byłym obozem. Pragnę również zaznaczyć, że cały obszar, o którym mówimy, był kilkakrotnie przekopany. Pierwszy raz we wczesnych latach powojennych przy porządkowaniu placu, a następnie podczas urządzania boiska sportowego trawiastego i w latach kolejnych przy rozbudowie boiska, budowie szatni sportowej" – opisuje wójt. I dodaje, że upamiętnienie obozu usytuowane jest od wielu lat przy szkole podstawowej.

Z odpowiedzi, którą dostaliśmy z delegatury w Krośnie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, wynika, że faktycznie teren dawnego niemieckiego obozu w Szebniach nie figuruje w ewidencji konserwatorskiej, ale też „inwestycja na żadnym z etapów nie była uzgadniana z tutejszym urzędem i nie prowadzono tam badań archeologicznych".

Obóz w Szebniach początkowo był przeznaczony dla sowieckich jeńców, utworzono go w 1941 r. Niemcy celowo głodzili uwięzionych. Wiosną 1943 r. Niemcy urządzili tam obóz pracy dla Romów, Polaków i Żydów. Do jesieni 1943 liczba więźniów wzrosła do ok. 5 tys. Przywożono tam Żydów z likwidowanych gett. Część z nich rozstrzelano w lesie w Dobrucowej, a ciała ofiar spalono. W lutym 1944 r. ok. 80 Żydów wywieziono do obozu koncentracyjnego w Płaszowie.

Po wojnie pomniki ku czci ofiar powstały przy szkole wybudowanej w 1964 r. jako Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego na terenie dawnego obozu, na miejscu egzekucji w Dobrucowej oraz na cmentarzu w Szebniach.

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama