"Wydarzenia sierpnia 1980 roku to jeden z przełomowych momentów w historii naszej Ojczyzny. Były wspaniałym triumfem wolności i solidarności, dwu ideałów tworzących rdzeń polskiego etosu narodowego i państwowego" - stwierdził w przesłaniu na obchody 41. rocznicy strajków robotniczych z sierpnia 1980 prezydent Andrzej Duda.
Rocznicowe uroczystości organizują władze krajowe z NSZZ "Solidarność" oraz władze Gdańska z Europejskim Centrum Solidarności.
W Gdańsku były prezydent Lech Wałęsa uroczyście otworzył Bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej. W obchodach rocznicowych brali też udział. m.in. Bogdan Lis, Bożena Rybicka-Grzywaczewska, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk.
Czytaj także:
Dulkiewicz: Dziś "Solidarność" ma twarz uchodźcy koczującego na granicy
- Chciałbym jako uczestnik tamtych zdarzeń przypomnieć, jakie argumenty wtedy były używane, by ten dzień święcić - powiedział były prezydent.
Lech Wałęsa: Walczyliśmy z systemem o inny system
- Pierwszy argument był - czuliśmy wielkie zwycięstwo, więc trzeba o tym pamiętać, trzeba dziękować tym, którzy w tym uczestniczyli. Trzeba też widzieć, że tamte zdarzenia kończyły wielką epokę podziału Polski, Europy i świata - na bloki, na granice, na państwa. Technologia, którą zbudowaliśmy wymagała większych struktur i to ona zmuszała nas do walki, by usunąć bariery w kierunku rozwoju - mówił Lech Wałęsa.