Jens Rommel: Brakuje dowodów ws. wydalonego strażnika obozu w Trawnikach

- Obecnie w Niemczech nie toczy się przeciwko Jakiwowi Palijowi żadne postępowanie - powiedział Jens Rommel, szef niemieckiej Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych. Jego zdaniem skazanie byłego strażnika z obozu SS w Trawnikach jest mało prawdopodobne.

Aktualizacja: 23.08.2018 08:52 Publikacja: 23.08.2018 08:41

Jakiw Palij w 1957 roku

Jakiw Palij w 1957 roku

Foto: afp

qm

We wtorek, po wielu latach dyplomatycznych nacisków ze strony USA, Niemcy przyjęły byłego strażnika z obozu SS w Trawnikach Jakiwa Palija. Samolot wojskowy z 95-letnim mężczyzną na pokładzie wylądował we wtorek rano na lotnisku w Duesseldorfie. Nie trafił jednak do aresztu, a do jednego z domów opieki w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Wcześniej wyszło na jaw, że Palij, emigrując do USA w 1949 roku, sfałszował swój życiorys i zataił fakt współpracy z SS. Niemcy jednak przez długi czas nie chciały przyjąć bezpaństwowca. - Samo wydanie przez USA niczego nie zmienia w kwestii materiału dowodowego w Niemczech - podkreślił w rozmowie z Deutsche Welle Jens Rommel, szef niemieckiej Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych. Zwrócił uwagę, że Niemcy nie wydały nakazu aresztowania z wnioskiem o ekstradycję. - yło to życzeniem amerykańskich władz, na które przystały władze w Berlinie - stwierdził.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama