1. Odzyskanie przez Polskę rzeczywistej suwerenności.
2. Uczynienie wszystkich Polaków współgospodarzami naszej Ojczyzny, umożliwienie im uczestnictwa w jej rządzeniu.
3. Wprowadzenie w życie swobód obywatelskich, zgodnych z duchem naszej przeszłości i rozwojem wolnych krajów Europy.
4. Stworzenie ram prawnych i organizacyjnych, gwarantujących powstanie i trwałość wielopartyjnej demokracji w Polsce.
5. Dobrobyt mierzony poczuciem ludzi, nie naciąganymi przekroczeniami wydumanych planów [...]
6. Swobodny i wszechstronny rozwój kultury i nauki polskiej.
7. Szerokie otwarcie okien na świat, swoboda poruszania się, wymiany myśli i wiadomości.
Warszawa, maj 1976
[Program Polskiego Porozumienia Niepodległościowego w Kraju, „Kultura" nr 7–8/1976]
Jan Olszewski (adwokat, współautor Listu 59, współzałożyciel PPN)
Mieliśmy poczucie, że nawiązujemy do epopei niepodległościowego ruchu oporu po 1945 roku, że właściwie zaczynamy coś od nowa, dla zupełnie innej sytuacji, ale jest to pewna kontynuacja tamtej idei. I trzeba to wykorzystać dla sprawy niepodległości na drodze stopniowego wszczepiania w obieg życia intelektualnego pomysłu, że ta niepodległość jest gdzieś na horyzoncie.
[PPN 1976–1981. Język niepodległości, Warszawa 2012]
Andrzej Kijowski w tekście PPN Tradycja niepodległościowa i jej wrogowie
Niepodległość jako przeszłość, szansa i nadzieja jest tlenem, który utrzymuje w nas życie. Bez myśli i pamięci o niej dawno stalibyśmy się apatyczną masą bez twarzy, woli i charakteru. [...]
Naszą ojczyzną jest Polska, która zmienia granice, ustroje, krajobraz, liczbę i skład swojej ludności, sojusze, zależności, okupantów, rodzaj zajęć, charakter, nawet nazwę – a pozostaje niezmienna w tym tylko, że Polacy chcą, aby była. W naszych pragnieniach i aspiracjach istnieje i będzie istnieć, póki działać będziemy na rzecz jej bytu i łączyć się myślą i pracą w jej imię. Ojczyzną naszą nie jest takie czy inne terytorium, które nam wyznaczy przemoc albo które nam przypadnie drogą targów, lecz każdy skrawek ziemi, gdzie dokonywał się i dokonuje polski los. Ojczyzną naszą jest historia, każdy jej epizod, każdy żywot poszczególny, w którym odbiły się jej koleje, każda myśl, każda idea, czy to zwycięska, czy przegrana. Ojczyzna to więcej niż państwo. Raz zrodzona w historii i raz uświadomiona jako wartość, nie umrze, dopóki ma kto do niej zwracać się myślą i uczuciem i wyrażać ją w swojej mowie. Państwo jest tylko jedną z jej realizacji – podlegającą koniunkturom, z natury rzeczy kaleką, skazaną z góry na zmiany. Można ustanowić byt państwowy zależny, podległy, niewolniczy nawet – nie wytrwa długo, jeśli żyje pojęcie ojczyzny, o której nie można myśleć inaczej jak o wolnej, bo jest wolnością samą. Państwo to koniunktura polityczna, Ojczyzna to niepodległość. [...]
Oto dlaczego musimy rozwijać myśl o niepodległości.
Warszawa, marzec 1977
[„Kultura", nr 5/1977]