Zemsta odłożona

Wiadomość o klęsce w Lesie Teutoburskim dotarła do Rzymu tuż po przyznaniu Tyberiuszowi triumfu za stłumienie powstania w Illyricum (6 – 9 r.n.e.). Wielka wojna z Panonami i Dalmatami, przyrównywana przez Swetoniusza do wojny z Hannibalem, była dla Rzymu niezwykle wyczerpująca.

Aktualizacja: 29.02.2008 17:49 Publikacja: 29.02.2008 00:49

Zemsta odłożona

Foto: AKG/East News

W Illyricum walczyła połowa wszystkich rzymskich legionów, zaciągnięto pod broń weteranów i wyzwoleńców, dla pokrycia kosztów wojny wprowadzono nowy podatek od sprzedaży niewolników. Prowincja została podzielona na dwie części – Panonię i Dalmację. Tuż po powstaniu panońskim oderwała się Germania.

Cesarz August rozpaczał na wieść o klęsce Warusa. Swetoniusz w „Żywocie boskiego Augusta” podaje, że princeps był tak zmartwiony, iż nie golił brody ani nie strzygł włosów, nieraz zaś tłukł głową o ścianę i krzyczał: „Kwintusie Warusie, oddaj legiony!” („Quinti Vare, legiones redde”). August, obawiając się buntu we własnych szeregach, pozbył się Germanów z gwardii pretoriańskiej. Żałoba cesarza nie wynikała tylko ze straty trzech legionów, ale także z obawy przed dalszym marszem Germanów na Galię, a potem nawet na Italię. Barbarzyńcy zatrzymali się jednak na Renie, gdyż – jak podaje Kasjusz Dion – nie umieli prowadzić oblężeń, aby zdobyć rzymskie twierdze na zachodnim brzegu rzeki.

Zwycięski Arminiusz wysłał głowę Warusa do Maroboduusa, wychowanego w Rzymie władcy ludu Markomanów, który założył własne państwo na terenie Bohemii. Wspaniale przygotowana rzymska operacja militarna przeciwko Marboduusowi – w 6 roku n.e. August wysłał nań dwanaście legionów znad Renu, z Recji i Illyricum – zakończyła się fiaskiem, bowiem tuż przed spotkaniem wojsk w wyznaczonym miejscu wybuchło wspomniane wielkie powstanie w Illyricum. Rzymianie pomaszerowali na południe, Marboduus ocalał, a Tyberiusz ogłosił go przyjacielem ludu rzymskiego. W tej sytuacji władca porzucił sojusz z Arminiuszem i głowę poległego namiestnika odesłał do Rzymu.

Po klęsce legionów Warusa wzrosła liczebność wojsk rzymskich nad Renem: zamiast pięciu legionów, które służyły Druzusowi do podboju Germanii, stanęło tam aż osiem. Ale przez kilka lat nie podejmowały one poważniejszych działań odwetowych. August uznał, że Rzymu, tak bardzo osłabionego wojną w Illirycum, na razie nie stać na kolejny wysiłek militarny. Ta decyzja Augusta nadała ogromne znaczenie klęsce w Lesie Teutoburskim, ponieważ po raz pierwszy w dziejach Rzym ustąpił ze zdobytych terenów. W 10 i 11 roku n.e. Tyberiusz i Germanik dokonywali jedynie wypadów za Ren, pustosząc ziemie germańskie.

Dopiero w 14 roku n.e., po śmierci cesarza Augusta, Germanik ponownie podjął działania w Germanii i walczył z wojskami Arminiusza. Wiosną 15 roku jeszcze raz przekroczył Ren, ale rok później Tyberiusz, powołując się na rzekomą wolę Augusta, nakazał mu wstrzymanie ofensywy.

Z przekazu Tacyta wiadomo, że Germanik pojmał Tusneldę, żonę Arminiusza, i poprowadził ją w swoim triumfie w Rzymie. Syn Arminiusza został gladiatorem w Rawennie. Natomiast jedynym militarnym skutkiem walk Germanika było utrzymanie pozycji nad Morzem Północnym aż do ujścia Łaby.

Tacyt z ogromnym uznaniem pisze o Arminiuszu: „bezsprzecznie oswobodziciel Germanii, on, który nie zawiązki potęgi narodu rzymskiego, jak inni królowie i wodzowie, lecz państwo w najwyższym rozkwicie zaczepił, w bitwach nie zawsze był szczęśliwy, w wojnie niezwyciężony. Trzydzieści i siedem lat życia, dwanaście lat potęgi swojej skończył i jeszcze teraz śpiewają o nim barbarzyńskie ludy; lecz nieznany on rocznikom Greków, którzy tylko dzieje własne podziwiają, nie bardzo też sławny u Rzymian, ponieważ my starożytność wynosimy, a o nowoczesność nie dbamy” („Roczniki”, II 88). Legenda Arminiusza ożyła w XIX wieku, gdy już jako Hermann der Cherusker stał się symbolem walki ludów germańskich o wolność. W 1839 roku w Detmold wystawiono jego pomnik.

W Illyricum walczyła połowa wszystkich rzymskich legionów, zaciągnięto pod broń weteranów i wyzwoleńców, dla pokrycia kosztów wojny wprowadzono nowy podatek od sprzedaży niewolników. Prowincja została podzielona na dwie części – Panonię i Dalmację. Tuż po powstaniu panońskim oderwała się Germania.

Cesarz August rozpaczał na wieść o klęsce Warusa. Swetoniusz w „Żywocie boskiego Augusta” podaje, że princeps był tak zmartwiony, iż nie golił brody ani nie strzygł włosów, nieraz zaś tłukł głową o ścianę i krzyczał: „Kwintusie Warusie, oddaj legiony!” („Quinti Vare, legiones redde”). August, obawiając się buntu we własnych szeregach, pozbył się Germanów z gwardii pretoriańskiej. Żałoba cesarza nie wynikała tylko ze straty trzech legionów, ale także z obawy przed dalszym marszem Germanów na Galię, a potem nawet na Italię. Barbarzyńcy zatrzymali się jednak na Renie, gdyż – jak podaje Kasjusz Dion – nie umieli prowadzić oblężeń, aby zdobyć rzymskie twierdze na zachodnim brzegu rzeki.

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem