Arsenał minionych wieków

Publikacja: 07.03.2008 12:47

Arsenał minionych wieków

Foto: Brigdeman Art Library, ARCHIWUM „MÓWIĄ WIEKI”

Przełomem było odnalezienie w 1964 roku kilku kompletów tej osłony w angielskiej miejscowości Corbridge Hoard będącej w starożytności miejscem stacjonowania rzymskiego oddziału.

Profilowane pasy blachy stalowej (folgi) składały się na napierśnik i naplecznik, naramienniki oraz osłonę korpusu. Elementy łączono od wewnątrz szerokim skórzanym pasem, ponadto stosowano system sprzączek, zawiasów, rzemieni i nitów. Nity ulegały pewnym modyfikacjom mającym z jednej strony zapewnić solidniejsze łączenie, a z drugiej zwiększać elastyczność całości. Dzisiaj wyróżnia się trzy podstawowe typy nazywane od miejsca znalezisk: Kalkriese, Corbridge, Newstead. Znacznie lepsza niż kolczugi odporność na pchnięcia stanowiła najważniejszą zaletę segmentaty, ciężar był porównywalny. Konserwacja miała znaczenie drugorzędne, wydaje się nawet, że czyszczenie kolczugi było mniej skomplikowane (wystarczył wór z piaskiem). Znaleziska archeologiczne (m.in. z Masady) potwierdzają stosowanie zbroi także w gorącym klimacie Bliskiego Wschodu, była bowiem niezłym zabezpieczeniem przed strzałami z łuku powszechnie wykorzystywanego przez żydowskich powstańców.

W początkach republiki niepodzielnie panowały wzorce hełmów greckich zaczerpnięte zresztą w równym stopniu od Hellenów, co od sąsiadów z Półwyspu Apenińskiego. Najbardziej charakterystycznym był hełm italsko-koryncki, formą nawiązujący do najsłynniejszej osłony hoplity, choć funkcjonalnie zupełnie różny. Od momentu pierwszych bojowych kontaktów z Galami rozpoczyna się w Rzymie kariera hełmów, których pierwowzorem były osłony głowy właśnie tego groźnego przeciwnika. Pierwszym z całej serii był Montefortino, miał półokrągły głęboki dzwon z wydatnym guzem na szczycie, płaski krótki nakarczek i osłony policzków na zawiasach. Z czasem zaczęto powiększać nakarczek i osłony policzków, pojawił się także daszek z przodu (typ Coolus).

W interesującym nas okresie jedną z najbardziej rozpowszechnionych osłon głowy rzymskiego piechura był żelazny hełm zwany cesarsko-galijskim (kilka podtypów).

Miał przede wszystkim wyraźnie profilowany nakarczek oraz zaopatrzone w osłonę zakola na uszy, masywne policzki z wycięciami na oczy i usta oraz nieco spłaszczony dzwon. Z przodu znajdował się niewielki daszek i charakterystyczne galijskie łuki brwiowe, element zarówno ozdobny, jak i wzmacniający konstrukcję. Poza tym hełmy pokrywano emaliowanymi brązowymi aplikacjami. Typ cesarsko-galijski, podobnie jak poprzednie, posiadał podpinkę. Znacznie uboższe w formie były hełmy oddziałów posiłkowych (auxiliares). W okresie cesarstwa także tarcza piechoty uzyskała swój najbardziej charakterystyczny prostokątny kształt, zachowując jednocześnie wypukłość (oczywiście owalne nie wychodzą całkowicie z użycia). Konstrukcja jednak nie uległa zmianie. Rdzeń stanowiło kilka warstw klejonych ze sobą na krzyż cienkich deseczek, które pokrywano płótnem i skórą. Elementami wzmacniającymi były metalowe obrzeża krawędzi i solidne prostokątne umbo z półokrągłą wypukłością. Wysokość tarczy wynosiła nieco ponad metr, szerokość 70 – 80 cm, grubość do 2 cm, a waga sięgała 8 kg. Ów prostokątny kształt niewątpliwie ułatwiał szczelne i sprawne formowanie szyku, eliminując martwe dotychczas pola (w przypadku tarczy owalnej). Prostokątny kształt znakomicie też sprawdzał się w przypadku sprawiania słynnego żółwia. Była to jednak osłona niewygodna w sytuacjach indywidualnego starcia. Częstym motywem zdobniczym na zewnętrznej części były pioruny – symbol boga wojny Marsa.

Ciężki oszczep w ciągu kilkuset lat stosowania podlegał licznym modyfikacjom, które uczyniły z niego broń równie efektywną co krótki gladius. Podobnie jak w przypadku wielu innych kategorii uzbrojenia rzymskiego, pierwowzorem pilum także prawdopodobnie była broń sąsiadów, tym razem Etrusków. Ale rzymski oszczep w swej wykształconej już formie niewiele przypominał etruski wzorzec, możemy mówić najwyżej o idei długiego żeleźca.

Owo długie (ok. 1 m) i cienkie żeleźce zakończone krótkim stożkowatym grotem miało przede wszystkim duży zasięg penetracji po trafieniu w cel. Oszczep taki przebijał każdą tarczę, nawet najbardziej zaawansowaną legionową i zatrzymywał się dopiero w miejscu łączenia „części pracującej” z drzewcem. Łączenie miało postać czworograniastego zgrubienia. Rozklepany koniec żeleźca wpuszczano w wycięcie w drzewcu (owo zgrubienie) i nitowano żelaznymi bolcami. Dodatkowym wzmocnieniem była metalowa skuwka. Gdy oszczep trafił w przeszkodę, część metalowa mogła się zgiąć lub zachować zdolność bojową, a wówczas przeciwnik mógł wykorzystać go przeciwko Rzymianom. Aby temu zapobiec, zmodyfikowano solidne dotychczas łączenie. Jeden z metalowych bolców zastąpiono drewnianym, co powodowało złamanie się oszczepu po uderzeniu. Kiedy oszczep trafił w tarczę, sporym problemem było wydobycie go z niej. Jeśli się nie udało, należało ją odrzucić, aby nie krępowała ruchów, i tym samym pozbawić się osłony.

Do czasu reform Mariusza (koniec II wieku p.n.e.) pila posiadali jedynie principes i hastati, triarii mieli włócznie. Z chwilą zunifikowania uzbrojenia ciężki oszczep (a w zasadzie dwa) znalazł się na wyposażeniu każdego legionisty. Oczywiście rodzi się pytanie, czy pozbawieni klasycznej włóczni (hasta) legioniści mogli używać pilum również do walki wręcz, nie tylko do miotania. Teoretycznie jak najbardziej, choćby w przypadku starcia z atakującą kawalerią. Jednak cios zadany oszczepem z ręki absolutnie nie miał tej siły rażenia, co w przypadku wyrzucenia go na kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów przed siebie. Mały grocik, cienkie żeleźce i niewielka długość broni (nieco ponad 2 m) również wpływały na nieefektywność używania pilum w zwarciu, np. drugi szereg raczej nie mógł wesprzeć walczących z przodu.

Historia
Krzysztof Kowalski: Zabytkowy łut szczęścia
Historia
Samotny rejs przez Atlantyk
Historia
Narodziny Bizancjum
Historia
Muzeum rzezi wołyńskiej bez udziału państwa
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Historia
Rocznica wyzwolenia Auschwitz. Przemówią tylko Ocaleni
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego