Reklama
Rozwiń

Forteca bez obrońców

W najlepszym wypadku groziła im szybka egzekucja, a w gorszym – zesłanie do pracy w kopalniach

Publikacja: 07.03.2008 13:12

Forteca bez obrońców

Foto: AKG/East News

Red

Przełamanie zewnętrznych umocnień Masady przez Rzymian było początkiem końca obrońców. Normalna kolej rzeczy kazałaby nam się spodziewać zaciekłych walk o każdy dom, po czym honorowej kapitulacji powstańców lub krwawej łaźni zgotowanej im przez Rzymian w razie odrzucenia warunków poddania. Jasne, że legioniści wtargnąwszy do twierdzy, zwłaszcza takiej, która przez długie lata była reprezentacyjną siedzibą władcy, musieli się rzucić do grabienia znajdujących się tam bogactw. Los jeńców, jeśli udałoby się im przeżyć, też był przesądzony. W najlepszym wypadku groziła im szybka egzekucja, a w gorszym zesłanie do pracy w kopalniach. Los kobiet i dzieci rysował się nawet bardziej okrutnie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego