Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim jednogłośnie przyjęła projekt ustanowienia 25 maja – rocznicy egzekucji rotmistrza Witolda Pileckiego – Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Teraz wniosek trafi do Komisji Spraw Zagranicznych PE, a potem decyzja będzie należała już do przywódców państw Wspólnoty.
[wyimek]25 maja Europa ma obchodzić Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem[/wyimek]
– Upamiętniamy ofiary komunizmu i narodowego socjalizmu, a często zapominamy o bohaterach. Ludziach, którzy walczyli z tymi straszliwymi totalitaryzmami. Tak jak rotmistrz Pilecki – mówi Tomasz Poręba, który wraz z innym europosłem PiS Markiem Migalskim zgłosił projekt. Mają nadzieję, że cała procedura zostanie szybko zakończona i pierwszy Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem będzie obchodzony już 25 maja 2010 r.
W poprzedniej kadencji PE projekt – zaproponowany wówczas przez posłankę Hannę Foltyn-Kubicką (PiS) – został odrzucony. Padły zarzuty, że święto powinno mieć bardziej europejski wymiar. Dlatego Poręba zdecydował się poszerzyć formułę. Choć postać Pileckiego nadal pozostanie najważniejsza, dzień ten ma upamiętniać też wielu innych bohaterów. Między innymi Belgijkę Andree de Jongh, która z narażeniem życia pomagała ewakuować alianckich więźniów z okupowanej Europy, Brytyjczyka Harry’ego Peuleve’a, który organizował ruch oporu we Francji, czy Czeszkę Miladę Horákovą, która walczyła z Niemcami, by potem zginąć z rąk komunistów.
Na tym problemy z przeforsowaniem projektu mogą się nie skończyć, bo wielu lewicowych europosłów może nie zaakceptować formuły, w której narodowy socjalizm zestawiany jest z komunizmem. – Myślę, że kłopoty mogą sprawić tylko komuniści. Socjalistów na pewno przekonamy – uważa Poręba. Podkreśla, że Pilecki może być wspaniałym wzorcem dla „pozbawionych autorytetów młodych Europejczyków”.