Zbrodnia katyńska stanowi najbardziej krwawy i ohydny przykład niszczenia inteligencji polskiej podczas II wojny światowej – ale przecież niejedyny ani nie pierwszy. Zagłady naszych elit dokonywali od pierwszych dni najazdu na Polskę Niemcy, a Sowieci przyłączyli się do dzieła od razu po 17 września 1939 roku. Najlepszą część naszego narodu jedni i drudzy unicestwiali nawet po czerwcu 1941 roku, kiedy ich sojusz zamienił się w wojnę. Tragiczny rozdział w naszych dziejach zapisało tzw. wyzwolenie w latach 1944 – 1945 oraz rządy komunistyczne w Polsce.
Egzekucje, więzienia, lagry i łagry, głód, poniewierka, tortury i szykany niemal całkowicie pozbawiły nas prawdziwych elit. Skutki odczuwamy do dziś...
W naszym dodatku przypomnimy przede wszystkim – ale nie tylko – zagładę polskich elit podczas zgodnego współdziałania obu okupantów w latach 1939 – 1941. Fakty nie pozostawiają wątpliwości: to byli wspólnicy! Hitlerowcy i bolszewicy mordowali polskich inteligentów równolegle, jakby ścigając się, kto zastrzeli lub zakatuje więcej, oraz współpracując ze sobą w owym przedsięwzięciu. Uderza synchronizacja zbrodniczych przedsięwzięć oraz podobieństwo stosowanych metod.
W ciągu dziesięcioleci powojennych opisywano u nas wyłącznie zbrodnie hitlerowskie. Z konieczności trzeba więc uzupełniać narodową pamięć o to, co działo się na wschodzie; stąd większość relacji w naszym dodatku dotyczy bandytyzmu sowieckiego. Świadomość naszego społeczeństwa musi być symetryczna, zwłaszcza że jakże wielu rodaków nadal nie dowierza wiarygodnym świadectwom i kwestionuje bezsporne fakty. Stwierdzenie wspólnictwa bolszewików w zbrodni na naszym narodzie oburza ich, bo przecież żyli po wojnie w Polsce, uczyli się w polskich szkołach, no i mówią po polsku... Tylko co mówią... Tylko jaką polszczyzną...