„Kolekcjonerzy wszyscy w kraju łączcie się" – zachęca hasło w aukcyjnym katalogu, trawestując znany propagandowe wezwanie „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się". Sprzedaże socrealistycznych dzieł na normalnych aukcjach już bywały, ale organizatorzy twierdzą, że tematyczna aukcja obejmująca ponad 70 różnorodnych obiektów: malarstwo, rzeźbę, grafikę, fotografię, rysunek, plakaty, gadżety i obiekty, to rynkowa nowość.
Ceny wywoławcze są bardzo zróżnicowane. Jedna z najniższych to 150 zł za projekt plakatu z gołąbkiem pokoju (akwarela) z pracowni Gajecka/Wilczyńska na Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w 1955 roku. Najwyższa – za obraz olejny „Demokratka II" Juliusza Krajewskiego z 1969 – za 10 tys. zł, przedstawiający powitanie oficjalnej delegacji na prowincji (z grającą na trąbce aktywistką na pierwszym planie).
Niektóre z obiektów to zupełne unikaty. Jak pochodnia, która służyła do odpalenia znicza w czasie inauguracji II Międzynarodowych Igrzysk Sportowych Młodzieży w sierpniu 1955 roku podczas V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów. Dekorują ją emaliowane przypinki z gołąbkiem pokoju i syrenką warszawską. Cena wywoławcza 38 tys. zł.
Albo flaga z autografami całej reprezentacji Polski w piłce nożnej z 1974 roku – za 1 tys. zł. Wożono ją na autokarze, którym w czasie Mistrzostw Świata w przemieszczała się reprezentacja Polski. Podczas mundialu drużyna prowadzona przez Kazimierza Górskiego wywalczyła 3 miejsce.
Czy projekt logo PZPR z 1978 r. Zdzisława Otella Horodeckiego za 5 tys. zł. Jest to jedyny zachowany oryginał na terenie Polski.(Drugi egzemplarz – mniejszy z faksymiliom akceptującą Edwarda Gierka, znajduje się w Nowym Jorku, w rękach prywatnego kolekcjonera.) Logo wybrano w drodze zamkniętego konkursu, do którego zaproszono 20 projektantów z całej Polski. Zwycięski projekt został przedstawiony władzom PZPR. Grafika zaproszono wówczas na spotkanie z Edwardem Gierkiem i poproszono o wyjawienie wszystkich „ukrytych podtekstów". Autor „wyjawił", że relacja bieli do czerwieni w projekcie wynosiła 1:1. Oznacza to, że po transformacji czerwonych i białych pól w prostokąty powstanie flaga Polski. Towarzysz Gierek poprosił grafika, żeby zatrzymał swoje wyjaśnienie w tajemnicy. - Towarzysze radzieccy – argumentował - mogliby mieć uwagi, że znak jest zbyt nacjonalistyczny, mimo głoszonej oficjalnie przez PZPR idei internacjonalizmu.