Więcej o
150. rocznicy Powstania Styczniowego
Ekspozycja "1863-2013. 150. rocznica Powstania Styczniowego" została zorganizowana z inicjatywy prezydenta przez Narodowe Centrum Kultury. Jej współorganizatorami są: Fundacja XX. Czartoryskich i Muzeum Narodowe w Krakowie.
O znaczeniu idei i symboliki powstania styczniowego mówił prezydent podczas otwarcia wystawy, które miało miejsce w przeddzień 150. rocznicy wybuchu powstania. - Mam nadzieję, że ta wystawa zwróci na siebie uwagę nie tylko stroną emocjonalną, która przecież jest oczywistą rzeczą, gdy patrzymy na obrazy Grottgera, kiedy oglądamy także biżuterię narodową i inne przedmioty, które wiążą nasze myśli ze sferą nie tylko materialną tamtego czasu, ale przede wszystkim z przeżyciami, z emocjami, z naszymi wyobrażeniami także o powstaniu styczniowym. Mam nadzieję, że każdy, kto odwiedzi tę wystawę będzie z łatwością mógł znaleźć to, co istotne, odniesienie do nas samych - powiedział Bronisław Komorowski.
Jak zaznaczył, patrząc na umieszczone na wystawie obrazy Artura Grottgera wspomina obchodzoną w gronie przyjaciół w okresie Solidarności w 1983 r. rocznicę powstania, którą postanowili uczcić wydaniem kalendarza grottgerowskiego. - Świadczy to o pewnym automatyzmie skojarzeń, automatyzmie wyobrażeń, ukształtowanych przez wychowanie w wielu polskich domach, przed podkreślenie znaczenia powstania styczniowego dla nas współczesnych. Myślę, że każdy, kto będzie oglądał tę biżuterię narodową, tę czarną emalię czy jakieś inne drobiazgi, które mówiły wtedy i mówią dzisiaj o czasach żałoby narodowej, przypomni sobie także naszą biżuterię narodową noszoną w czasie stanu wojennego. Słynne oporniki, które przecież nie były niczym innym jak chęcią takiego symbolicznego zamanifestowania uczestnictwa w wielkich wydarzeniach narodowych - podkreślił prezydent.