Wznowił przeto wojnę w nadziei odzyskania zabranych ziem, szczególnie że zachęcali go do niej powodowani bardziej chytrością niż rozsądkiem niektórzy panowie czescy. Ze wszystkimi siłami swego królestwa wtargnął do Austrii i zaczął ją pustoszyć grabieżami i pożarami. Podstąpił następnie z wojskiem pod zamek Drossendorf i zdobył go bardzo szybko.
Kiedy się o tym dowiedział król rzymski Rudolf, sam gromadzi również wojsko ze wszystkich ziem cesarstwa i przekroczywszy Dunaj, napada na króla czeskiego Przemysła, który rozbił obóz nad rzeką Morawą, a pokładając ufność w wielkiej liczbie wojska, okrąża go dookoła. Pewien pan czeski Milota z Diedicz żywił od dawna głęboko zakorzenioną nienawiść do króla czeskiego Przemysła; ten, nie podejrzewając żadnej wrogości, powierzył mu w zarząd Morawy. A Milota z niektórymi innymi żądnymi zmian panami posunął się do zdrady i powiadamiał króla rzymskiego Rudolfa o wszystkim, co się działo w wojsku czeskim, obiecując, że z życzliwości dla niego opuści własnego króla Przemysła, gdyby ten postanowił stoczyć decydującą walkę.
Tymczasem król rzymski Rudolf, wzdragając się przed rozlewem krwi chrześcijańskiej, wysyła posłów do króla Przemysła, aby go napomnieli, żeby się opamiętał i zaniechał podjęcia boju z silniejszym, szczególnie że jest też otoczony zasadzkami ze strony swoich. Ale Przemysł uniesiony jeszcze większą pychą z powodu tego poselstwa o świcie następnego dnia – a był to dwudziesty siódmy sierpnia – stacza bitwę z królem Rudolfem i gdy wielu z obu stron padło, Rudolf uzyskuje przewagę. Przemysł opuszczony przez Milotę i innych Czechów tego samego stronnictwa, walcząc bardzo dzielnie dla wznowienia słabnącego boju, ginie. Przewieziono go do Pragi i pochowano w katedrze.
Jego następcą na tronie królewskim w Czechach został pięcioletni syn Wacław. Opiekę nad nim i nad królestwem sprawował margrabia brandenburski Otto Długi (tak bowiem za życia zarządził ojciec). Ten nocą wywozi z Pragi do zamku Bezdzieży zarówno maleńkiego Wacława, jak i jego matkę królową Kunegundę i po usunięciu Czechów przydziela im do posługi Sasów. Wskutek takiej opieki Czechy popadły jednak w ciężką niedolę, ponieważ Sasi uciskali Czechów. Po zwycięstwie król Rudolf zamierzał spustoszyć królestwo czeskie, ale na prośbę Czechów przywrócono pokój i przymierze zgodnie z poprzednimi układami, a [król] oddał swoją córkę Guttę za żonę synowi zabitego króla Wacławowi”.