Egejska riwiera

Region, w którym leży Troja, to północna część dzisiejszej Turcji Egejskiej, której wybrzeże nazywane bywa też egejską riwierą.

Publikacja: 18.01.2008 16:30

Egejska riwiera

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Największą miejscowością turystyczną w tej części wybrzeża jest Ayvalik. Oprócz ruin Troi – dawnego strażnika Hellespontu, czyli Dardaneli – zachowały się tu mury i budowle sławnego Pergamonu. Dla znawców historii wojen to również okolica słynna z wielkiej i krwawej bitwy między Turkami a aliantami zachodnimi stoczonej podczas pierwszej wojny światowej na półwyspie Gallipoli.

 

 

„Teraz są pola uprawne tam, gdzie kiedyś była Troja” („Iam seges est ubi Troia fuit”) – tak pisał już Owidiusz. Dziś również, choć od czasów Schliemanna miejsce to przyciąga setki tysięcy turystów z całego świata, mury starożytnych umocnień na wzgórzu Hisarlik otaczają falujące zboża.

Niepozorne ruiny – ukryte w archeologicznych odkrywkach poniżej powierzchni gruntu – mogą niektórych rozczarować. Ale nie tylko miłośnicy Homera i greckich mitów, stojąc na kryjącym mury Ilionu skalistym pagórku wznoszącym się nad rozległą równiną Troady, przeżyją tu niecodzienne wzruszenia. Zapomniany przez wieki zakątek północno-zachodniej Turcji, odległy 20 km od najbliższego większego miasta Canakkale, to ziemia, po której stąpali Agamemnon, Achilles i Hektor. Największa zachowana budowla z dziewięciu istniejących tu kolejno warownych osad to wschodni mur z bramą zniszczonej przez trzęsienie ziemi Troi VI (poprzedzającej spaloną przez Achajów Troję Priama) – liczący ponad 300 m długości, 6 m wysokości i 4 m grubości. Z tego samego okresu pochodzi okazały dom kolumnowy, najciekawszy z odkopanych budynków mieszkalnych. Atrakcja turystyczna dla wszystkich, niezależnie od wieku, to makieta konia trojańskiego, do której można wejść.

 

 

Wczasy w tym znanym kąpielisku to najlepsza okazja, by odwiedzić odległą o ok. 80 km Troję. Najstarszy kurort w tej części tureckiego wybrzeża, od dawna odwiedzany również przez Polaków, i stare miasto targowe. Z kamiennymi brukami, wąskimi uliczkami, kramami przekupniów, warsztatami szewców i kotlarzy, bazarem i targiem rybnym – mało się zmieniło od czasów osmańskich. W sklepach przy głównej ulicy można kupić wszystko, co da się wytworzyć z oliwek – od oliwy po zielone oliwkowe mydło. Najbliższe piaszczyste plaże znajdują się w Sarimsakli i na wyspie Alibey.

 

 

Dzisiejsza Bergama to dawna stolica jednego z najpotężniejszych królestw hellenistycznych, której władcy słynęli z zamiłowania do słowa pisanego. Biblioteka pergamońska – w północnym portyku świątyni Ateny, której ruiny przetrwały do naszych czasów – mogła konkurować z aleksandryjską. Gdy zazdrośni o to Egipcjanie wstrzymali dostawy papirusu, w Pergamonie wynaleziono pergamin. Stojący w cieniu pinii na miejscowym akropolu ogromny ołtarz Zeusa to jedno z największych dzieł sztuki hellenistycznej. Niedaleką Czerwoną Bazylikę z czerwonej cegły – gdy jeszcze była świątynią egipskich bogów – św. Jan nazwał w swym liście tronem szatana.

 

 

Na półwysep na europejskim brzegu starożytnego Hellespontu można przepłynąć promem z Canakkale. Pola bitewne i cmentarze wojenne w zatoce Anzac, Ari Burnu i na przylądku Helles – łącznie jest ich ponad 30 – zwiedzają głównie Australijczycy i Nowozelandczycy. To ich przodkowie tworzyli trzon sił alianckich (Anzac), które wylądowały tu w kwietniu 1915 r., by zapobiec aliansowi Turcji z Niemcami i otworzyć drogę morską przez Dardanele. Podczas trwających do grudnia walk zginęło po obu stronach prawie 150 tys. żołnierzy. Przez teren walk prowadzi szlak pieszy – Anzac Walk – na jego przejście potrzeba tylko jednego dnia.

 

 

Dojazd

- samolotem – do Istambułu latają bezpośrednio z Warszawy Turkisch Airlines i LOT (od 1092 zł w obie strony), z przesiadką m.in Malev, Swiss i Austrian (od ok. 1000 zł). Można też polecieć Turkisch Airlines do Izmiru za ok. 1600 zł.

W samej Turcji najpopularniejszym środkiem transportu są autobusy międzymiastowe i kursujące między mniejszymi miejscowościami tzw. dolmusze (małe mikrobusy i vany). Bilet autobusowy z Istambułu do Canakkale kosztuje 18 – 25 lir tureckich (YTL), z Izmiru 15 – 20 lir

- samochodem – z Warszawy do Canakkale przez Ukrainę i Rumunię 1989 km, ok. 25 godz., koszt ok. 730 zł

Noclegi

Canakkale:

- hotel Nazlihan, od 98 YTL za noc za osobę,

- hotel Kolin, od 77 YTL,

- hotel Ida Kale od 37 YTL

Ayvalik:

- hotel Sezer, od 100 YTL,

- hotel Kalif, od 55 YTL,

- hotel Billurcu od 50 YTL

1 lira turecka – 2,1 zł

ges

 

Największą miejscowością turystyczną w tej części wybrzeża jest Ayvalik. Oprócz ruin Troi – dawnego strażnika Hellespontu, czyli Dardaneli – zachowały się tu mury i budowle sławnego Pergamonu. Dla znawców historii wojen to również okolica słynna z wielkiej i krwawej bitwy między Turkami a aliantami zachodnimi stoczonej podczas pierwszej wojny światowej na półwyspie Gallipoli.

„Teraz są pola uprawne tam, gdzie kiedyś była Troja” („Iam seges est ubi Troia fuit”) – tak pisał już Owidiusz. Dziś również, choć od czasów Schliemanna miejsce to przyciąga setki tysięcy turystów z całego świata, mury starożytnych umocnień na wzgórzu Hisarlik otaczają falujące zboża.

Pozostało 84% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem