Technika w podróży, czyli fantazja to rzeczywistość

Zabawny urok powieści awanturniczo-fantastycznych tkwi w tym, że to, co niedawno było fantazją techniczną, rychło staje się dobrem ogólnodostępnym. Wystarczy wspomnieć, jak w filmach sprzed ćwierć wieku uzbrojeni w najnowsze wynalazki gangsterzy czy detektywi, by przekazać jakąś wiadomość, muszą biec do najbliżej budki telefonicznej...

Publikacja: 20.02.2008 12:45

Technika w podróży, czyli fantazja to rzeczywistość

Foto: Rzeczpospolita

Red

Znany nam dobrze Phileas Fogg wykorzystywał głównie siłę pary, a gdy jej brakło, musiał jechać na czym się dało, nawet na słoniu. Jednak jeszcze za jego żywota (choć informacji o sędziwym Phileasie Foggu próżno szukać u Verne’a) komunikacja parowa rozwinęła się niepomiernie, a Wielka Brytania opanowała niemal wszystkie najważniejsze punkty globu. Natomiast niezwykłe osiągnięcie Mr. Fogga – uzyskane, jak pamiętamy, tylko dzięki szczęśliwej manipulacji zegarem – wkrótce miało się stać niemal normalną, choć kosztowną, atrakcją turystyczną. Można to stwierdzić, przeglądając międzynarodowe rozkłady jazdy, które pod koniec XIX stulecia ukazywały się już systematycznie. Choć pojęcie „globalizacja” zostanie ukute dopiero po 100 z górą latach, przesłanki tego zjawiska już powstawały.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama