Reklama

Mapa Polski antykomunistycznej

Walczyli, by nie dać się zniszczyć, ochraniali ludzi przed represjami. Chcieli doczekać III wojny lub zwycięstwa Mikołajczyka w wyborach

Publikacja: 21.03.2008 23:04

Wyklęci w Polsce Ludowej żołnierze antykomunistycznego podziemia po 1989 roku niełatwo zdobywali sobie miejsce w pamięci Polaków. Dlaczego tak się działo, tłumaczy wstęp do albumu „Żołnierze wyklęci.

Antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku” (Liga Republikańska i Oficyna Wydawnicza Volumen, 1999 r.). Wydawcy pisali: „W rzeczywistości politycznej opartej na fundamencie Okrągłego Stołu i grubej kresce nie ma miejsca na oddawanie hołdu ludziom, którzy w obronie naszej niepodległości, tradycji i wiary do komunistów po prostu strzelali”. Surowo też ocenione zostały elity: „Do wyjątków należą pisarze, reżyserzy, aktorzy – ludzie tworzący kulturę, zainteresowani walką o prawdę, pokazywaniem bohaterskich postaw, odkłamywaniem przeszłości”.

Album „Żołnierze wyklęci” był publikacją pionierską i zarazem przełomową, jeśli chodzi o przywracanie pamięci o żołnierzach antykomunistycznego podziemia. Drugą niezwykle istotną pozycją była „Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944 – 1956. Słownik biograficzny”, wydany przez IPN w latach 2002 – 2004. Do tych podstawowych dzieł dochodzi teraz „Atlas Polskiego Podziemia Niepodległościowego 1944 – 1956”, wydany także przez IPN.

Altas przedstawia, województwo po województwie, wykaz zbrojnych oddziałów – poakowskich (związanych z DSZ i WiN), wywodzących się z nurtu narodowego (NSZ, NZW), a także oddziałów usytuowanych poza tymi nurtami antykomunistycznej konspiracji, z najliczniejszym Konspiracyjnym Wojskiem Polskim, rejony ich działania oraz akcje zbrojne.

Autorzy nie ograniczyli się do powojennego terytorium Polski. Przedstawiają także poakowskie struktury konspiracyjne i ich odziały partyzanckie na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej, głównie w trójkącie Wilno, Grodno, Nowogródek. Do lat 1948 – 1949 między Szczuczynem a Lidą, na Grodzieńszyźnie, w okolicach Wołkowyska działały oddziały partyzanckie, niszczące kołchozy, rozbijające posterunki milicyjne, likwidujące agentów i aktywistów partii komunistycznej.

Reklama
Reklama

Redaktorzy atlasu Rafał Wnuk i Sławomir Poleszak przytaczają we wstępie opinię Macieja Korkucia, że walka nie była dla antykomunistycznego podziemia celem samym w sobie. Zdawano sobie sprawę z niemożliwości samodzielnego odzyskania niepodległości. Walczono, by nie dać się zniszczyć, ochronić ludzi przed represjami. Chciano doczekać III wojny lub zwycięstwa Mikołajczyka w wyborach. Po ich sfałszowaniu w styczniu 1947 roku walka zbrojna straciła sens. Po amnestii ogłoszonej w następnym miesiącu, kiedy ujawniło się – według danych władz – 90 proc. żołnierzy podziemia poakowskiego i 60 proc. narodowego, z bronią w ręku pozostali już tylko ci, którzy zdawali sobie sprawę z tego, że w komunistycznej Polsce czekają ich tortury, śmierć lub długoletnie więzienie.

Jeśli w 1945 roku w 341 oddziałach było do 17 tys. żołnierzy, to od kwietnia 1947 do 1950 r. w 122 oddziałach, operujących głównie w województwach białostockim, warszawskim i lubelskim, dziesięciokrotnie mniej. Przez wszystkie oddziały przewinęło się 120 – 180 tysięcy osób. Połowa z nich należała do podziemia poakowskiego, druga połowa – równo do ruchu narodowego i organizacji lokalnych.

Część z uczestników konspiracji została wpędzona przez komunistów do lasu. Chronili się w partyzanckich oddziałach znękani inwigilacją, uciekając przed grożącym aresztowaniem. Taki był los mjr. Jana Tabortowskiego „Bruzdy”. Ujawnił się w 1947, korzystając z amnestii, i zaczął studiować. Zagrożony aresztowaniem, ponownie zbiegł do lasu i dowodził grupą partyzancką. Poległ w 1954 roku.

Od jesieni 1945 do lata 1946 antykomunistyczne oddziały potrafiły w województwach wschodnich czasowo utrzymać stan dwuwładzy w jednym lub kilku powiatach. Mapa województwa białostockiego ilustrująca aktywność podziemia usiana jest gęsto symbolami pokazującymi wielokrotne rozbicia posterunków MO, w trójkącie Knyszyn, Kolno, Mielnik. Bardzo silna była partyzantka na północy województwa warszawskiego – szczególnie dużo rozbić posterunków MO dokonała między Mławą, Płońskiem i Sierpcem. W Kieleckiem – na północny wschód od Radomia.

Zwracają uwagę liczne akcje zmierzające do uwolnienia więźniów politycznych. Dochodziło do nich jeszcze podczas wojny – od razu po zainstalowaniu się komunistycznej władzy, latem i jesienią 1944 – m.in. w Hrubieszowie, Zamościu, Krasnymstawie. Z 8 na 9 maja 1945 roku opanowane zostało przez oddział „Bruzdy” Grajewo. Zdobyto siedzibę powiatowego UB, uwolniono 100 więźniów i zabito kilku konfidentów. Rozbito też więzienia w Kielcach, Pułtusku, Radomiu, Łowiczu.

Wśród akcji antykomunistycznej partyzantki są także likwidacje członków PPR, MO, ORMO, oficerów KBW, pracowników UB i konfidentów. Bezwzględność była wzajemna.

Reklama
Reklama

Andrzej Paczkowski w „Zdobyciu władzy 1945 – 1947” pisze: „Konspirację zwalczano bezpardonowo i niezwykle brutalnie. (...) W wielu przypadkach schwytanych partyzantów rozstrzeliwano na miejscu. (...) Na niektórych terenach (m. in. na Mazowszu) działały „szwadrony śmierci”, składające się z funkcjonariuszy UB i MO, dokonujące mordów skrytobójczych”. W atlasie znajdują się zdjęcia z publicznej egzekucji żołnierzy podziemia w Dębicy 10 lipca 1946 roku.

Wśród walk stoczonych przez żołnierzy podziemia antykomunistycznego jedną z największych była potyczka pod Kuryłówką w Rzeszowskiem, gdzie 7 maja 1945 r. kilka oddziałów NZW pod dowództwem Franciszka Przysiężniaka „Ojca Jana” starło się z oddziałem NKWD, zabijając 57 – 70 żołnierzy tej formacji.

W południowo-wschodniej Polsce dochodziło do starć polskiej antykomunistycznej partyzantki z UPA i, niestety, wzajemnych akcji pacyfikacyjnych.

3 marca 1945 roku pokaowski oddziału zabił 290 – 365 Ukraińców we wsi Pawłokoma.

Ginęli także Żydzi. Atlas wymienia kilka różnych przypadków. W Czyżewie-Osadzie w marcu 1945 r. żołnierze „Huzara” i „Żbika” rozstrzelali dziewięciu Żydów – współpracowników UB. Ponieśli śmierć jednocześnie z trzema Polakami zabitymi z tej samej przyczyny. W Parczewie w lutym 1946 r. podczas rekwizycji w sklepach żydowskich, dokonanej przez oddział „Jastrzębia” i bojówkę „Dąbka” zginęło trzech Żydów oraz milicjant. Oddział „Ognia” rozstrzelał pięciu schwytanych Żydów, którzy jechali ciężarówką i na wezwanie do zatrzymania się zaczęli strzelać do żołnierzy podziemia. Oddział „Szarego” rozstrzelał w kwietniu 1945 r pięciu Żydów spośród 50 rozbrojonych żołnierzy WP.

Ogromnie ważną rolą edukacyjną atlasu jest uświadomienie czytelnikowi istnienia licznych, zwykle kilku- czy kilkunastoosobowych antykomunistycznych organizacji młodzieżowych. Było ich około tysiąca, zgromadziły razem 10 tys. osób. Nosiły one znamienne nazwy: Młoda Gwardia przeciwko Komunizmowi, Harcerze Armii Krajowej, Antykomunistyczny Związek Młodzieży Polskiej, Białe Orły Bronią Ojczyzny, Skrusz Kajdany. Organizacje młodzieżowe były, jak piszą Rafał Wnuk i Sławomir Poleszak, szczególnie liczne tam, gdzie nie rozwinęło się „dorosłe” podziemie – głównie w województwach gdańskim, wrocławskim, poznańskim. Szczególnie dużo powstało ich wtedy, gdy walka zbrojna zaczęła wygasać.

Reklama
Reklama

„Atlas Polskiego Podziemia Niepodległościowego 1944 – 1956”. Redakcja: Rafał Wnuk, Sławomir Poleszak, Agnieszka Jaczyńska, Magdalena Śladecka. Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa – Lublin 2007

Wyklęci w Polsce Ludowej żołnierze antykomunistycznego podziemia po 1989 roku niełatwo zdobywali sobie miejsce w pamięci Polaków. Dlaczego tak się działo, tłumaczy wstęp do albumu „Żołnierze wyklęci.

Antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku” (Liga Republikańska i Oficyna Wydawnicza Volumen, 1999 r.). Wydawcy pisali: „W rzeczywistości politycznej opartej na fundamencie Okrągłego Stołu i grubej kresce nie ma miejsca na oddawanie hołdu ludziom, którzy w obronie naszej niepodległości, tradycji i wiary do komunistów po prostu strzelali”. Surowo też ocenione zostały elity: „Do wyjątków należą pisarze, reżyserzy, aktorzy – ludzie tworzący kulturę, zainteresowani walką o prawdę, pokazywaniem bohaterskich postaw, odkłamywaniem przeszłości”.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama