Nieco ustatkował się po ożenku z Małgorzatą, córką króla Anglii Henryka III, z którą miał dwóch synów i córkę. Wydawało się, że szkocki monarcha będzie miał godnych następców. Niestety, nad jego rodziną zawisło tragiczne fatum.
W 1275 roku w wieku 35 lat zmarła królowa Małgorzata, sześć lat później odszedł młodszy syn David, a w 1283 roku śmierć dopadła następcę tronu Aleksandra i córkę Małgorzatę, żonę króla Norwegii Eryka II. Nie był to jednak koniec hiobowych wieści dla Szkocji. 18 marca 1286 roku Aleksander, pędząc ciemną nocą na spotkanie nowej żony Jolanty, córki hrabiego Dreux, spadł z konia i złamał kark, pozostawiając kraj bez sukcesora. Oczy całej Szkocji zwróciły się teraz na nieletnią księżniczkę Małgorzatę, przebywającą na norweskim dworze wnuczkę Aleksandra. Chcąc uniknąć wojny domowej, Rada Królewska uznała „Dziewczę z Norwegii” za prawowitą władczynię i zaczęła szukać dla niej odpowiedniego kandydata na męża. W imieniu Małgorzaty władzę regencyjną sprawowali tzw. strażnicy Szkocji, powołani spośród wyższej arystokracji i hierarchów Kościoła.
Zamieszanie wokół szkockiego tronu postanowił wykorzystać król Anglii Edward I Plantagenet, zwany Długonogim. Wcześniej, po trwających prawie dziesięć lat krwawych wojnach, zdołał podporządkować sobie Walię, a teraz liczył, że poszerzy swe posiadłości na północy. W 1290 roku, po długich i burzliwych negocjacjach Rada Strażników przystała na traktat z Brigham, na mocy którego miało dojść do mariażu Małgorzaty z księciem Walii, synem Edwarda. Oba kraje miały być złączone tylko unią personalną i rządzić się osobno. Kiedy wydawało się, że Szkocja uniknie krwawych sporów o władzę, niespodziewanie rozegrał się ostatni akt dramatu rodu Canmore. W drodze do kraju matki siedmioletnia Małgorzata dostała gorączki i po kilku dniach zmarła na Orkadach. Widmo wojny domowej ponownie zajrzało w oczy szkockim panom.